Jeżeli chodzi o formułę, iż "legendarna seria menedżerów piłkarskich powraca w swoim piątym wcieleniu (cyt. Cenega)", to szczerze mówiąc, przechodzą mnie dreszcze. Ale to jest tylko polityka firmy. Grzechem byłoby zamieścić informację, iż to wcale nie Championship Manager 5, a właśnie Football Manager 2005 powraca w zuepłnie nowym wcieleniu. Tym bardziej skłaniam się coraz bardizej ku zakupieniu Football Managera. CMa kupię ze względów formalnych - zobaczyć, jak Eidos poradził sobie ze zrobieniem gry w rok, która została zrobiona przez SI w lat bodajże 8. Poczekamy, zobaczymy. Dema już wkrótce. Cenega nie podała także ważnej informacji co do minimalnych wymagań gry, tak więc my jak najszybciej to czynimy: PIII 700 MHz oraz 128 RAM. Zadziwiająco niskie wymagania są spowodowane tym, iż gra ma w większości pracować "w tle" i nie zajmować innych procesów. >>> Championship Manager 5 okiem Cenegi