Dobry współpracownik to skarb, lecz często (przynajmniej na początku gry) nie do końca ufamy naszemu asystentowi. Dlatego, podczas naszej nieobecności w klubie, nakazujemy mu trzymanie się naszych ustaleń. W końcu jednak przychodzi moment, gdy w pełni przekonujemy się do jego umiejętności, zostawiając przy tym większą kontrolę nad grą zespołu w jego rękach. Wtedy właśnie możemy się przekonać, iż nie jest on tak skory do ukazywania swoich umiejętności, jak nam się wcześniej wydawało. Zauważył to pewien użytkownik Forum Sports Interactive, który postanowił dać pełną swobodę swojemu asystentowi i podczas wybierania się na urlop nie nakazał mu trzymania się aktualnej taktyki. Otóż, jak się okazało, ustawienie nigdy nie zostało zmienione, a zespół pod względem taktycznym był prowadzony tak samo, jak dotychczas. Co ciekawe, sytuacja powtarzała się nawet przy najbardziej absurdalnych ustawieniach (przykładowo 10-0-0). Asystenta nie wzruszyła nawet liczba 50 strzałów oddanych przez przeciwników w trakcie spotkania. Głos w całej sprawie zabrał Neil Brock, który (trochę enigmatycznie) starał się wytłumaczyć, iż gra może mieć problemy z działaniem przy wspomnianych wyżej absurdalnych taktykach. Innym powodem może być także fakt, iż asystent, z racji wcześniejszych sukcesów, po prostu uznał wybory swojego szefa za słuszne, dlatego nie chciał swoim działaniem niczego zepsuć. Sprawa jednak wygląda dość dziwnie i niejako dyskredytuje znaczenie asystenta w grze. Na całe szczęście Neil Brock zapewnił graczy, iż błąd został już zgłoszony odpowiednim osobom, więc w nowej wersji FM-a sytuacja ta nie powinna mieć już miejsca.

---

Słowa kluczowe: