Wczoraj tematem numer jeden były filmiki przedstawiające tryb 3D w FM 2010, a oprócz tego dowiedzieliśmy się sporo na temat warstwy prezentacji spotkania. Dzisiaj zajmiemy się tematem równie ważnym, a może nawet ważniejszym - logiką gry.
Temu właśnie poświęcony został dzisiejszy wpis na blogu
Milesa Jacobsona. Silnikiem meczowym praktycznie od powstania pierwszego Championship Managera zajmował się
Paul Collyer, nic więc dziwnego, że dyrektor
Sports Interactive to jego postanowił wypytać o zmiany w tym elemencie, jakie będziemy mogli zobaczyć w
FM 2010. Najpierw jednak poznaliśmy kilka tajników na temat prac nad silnikiem meczowym. Aby możliwie realnie odwzorować zachowanie zawodników na boisku, starszy z braci Collyer ogląda mnóstwo meczów piłkarskich (pozazdrościć pracy) – zarówno na żywo, jak i w telewizji. Oprócz tego jednak SI dysponuje również podobnymi narzędziami analizy spotkań, jak współczesne kluby. Na tej podstawie można wydobywać i porównywać różnorakie statystyki rzeczywiste i wirtualne. Istotną rolę w dopracowaniu kodu pełni również stały konsultant firmy
Ray Houghton, były reprezentant Irlandii, którego głównym zadaniem jest obserwowanie zachowania zawodników na FM-owym boisku i przekazywanie swoich uwag o tym, w którym miejscu ich gra odstaje od rzeczywistości. Zmiany zachodzące w silniku meczowym są testowane zarówno wewnątrz firmy, jak i przez testerów zdalnych, a także implementowane do kolejnych wersji beta
FM Live, co sprawia, że grono osób mogących przysłużyć się do polepszenia logiki gry rośnie do kilku tysięcy osób. Mimo to twórcy nie mają złudzeń, że prace te nigdy nie zostaną ukończone, acz wszyscy liczą na ich stały rozwój.
Czas przejść do owego rozwoju właśnie. Rok pracy od wydania ostatniej wersji został spożytkowany na
analizę tak wielu
słabości silnika meczowego, jak to było możliwe, oraz
poprawianiu ich. Jako przykład owych elementów wymagających dopracowania Paul Collyer wymienia
podania i krycie zawodnika z piłką. W jego odczuciu sztuczna inteligencja piłkarzy generalnie wzrosła. Dodatkowe smaczki stanowić będą z pewnością
dwa nowe ulubione zagrania piłkarzy - „mocne, płaskie wyrzuty z autu” (w stylu Rory’ego Delapa) oraz „szuka podania zamiast strzału”. Zawodnicy mają też reagować na sytuację na boisku choćby w ten sposób, że jeśli jeden z nich strzelił już w meczu dwie bramki, a jego drużyna właśnie wykonywać będzie rzut karny, jest duże prawdopodobieństwo, że koledzy pozwolą mu spróbować skompletować hat-tricka. Większy wpływ na zachowanie graczy będzie też miał
stan boiska – piłkarze ze słabym przyjęciem piłki mogą mieć w tym elemencie jeszcze większe problemy na mokrym boisku. Jak to wszystko wyjdzie w praniu - przekonamy się po wydaniu wersji demonstracyjnej gry. Tymczasem już jutro Miles zajmie się kolejnym ważnym tematem, a mianowicie nowym kreatorem taktyk.
Słowa kluczowe:
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ