Od kilku miesięcy głośno o tzw. sprawie Eidosu. Znany nam wydawca gier komputerowych (oprócz CeeMa, należy choćby wymienić wydawane przez brytyjską firmę Tomb Raider czy też Hitman i wiele innych) jest ostatnio głównym punktem zainteresowania
wielkich gigantów przemysłu rozrywkowego, m.in. Atari, Ubisoftu, Microsoftu czy też THQ. Licytacja o kupno Eidosu z udziałem tychże korporacji jest zawzięta, a sytuacja zmienia się jak w kalejdoskopie. Ostatnio na pozycję lidera w drodze po Eidos wysunął się Ubisoft - francuskie przedsiębiorstwo rozrywkowe. Franzuci jak na razie zaoferowali największą sumę i w danej chwili są najbliżej zakupu brytyjskiego konsorcjum wydawniczego. Spekuluje się, że po transakcji wartość akcyjna Eidosu wzrośnie do 215 milionów funtów, co bardzo ucieszyłoby akcjonariuszy, którzy dotychczas mieli więcej powodów do narzekań aniżeli do radości. Jak na razie wszystkie znaki na niebie wskazują jednak, że sytuacja w jakiej znajduje się Eidos jeszcze potrwa. Nadal nie ma oficjalnych zapewnień o sprzedaży firmy Ubisoftowi, a znając Microsoft Billa Gatesa, można pokusić się o stwierdzenie, że stawka pójdzie w górę. Pozostaje więc śledzić bacznie rozwój sytuacji.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ