Gry tworzone przez SI Games, mimo większej lub mniejszej liczby bugów, zawsze są bardzo realistyczne, od lat dostarczając swoim miłośnikom wielu emocji, zarówno pozytywnych jak i negatywnych. Do czego zdolni są fani FMa podczas rozgrywki?
SI Games, mimo wielu możliwości dalszego rozwoju, opanowało sztukę tworzenia managerów sportowych do perfekcji. Football Manager, a wcześniej Championship Manager, to serie gier, które jak żadne inne na świecie pozwalały i wciąż pozwalają wcielić się w rolę trenera piłkarskiego. Do tego nawet stopnia, że granice między światem realnym a fikcją zaczynają się niejednokrotnie zacierać...
Kilka razy dało się słyszeć wiadomości, jakoby do klubu piłkarskiego na wolne stanowisko managera zgłaszali się ludzie z CV przepełnionymi sukcesami osiągniętymi na komputerze, jednak jeszcze ciekawsze są reakcje i zachowania miłośników serii CM/FM podczas rozgrywki, pomijając już nawet wszelkiego rodzaju prawa Murphy’ego (np. 'zespół gra znacznie lepiej, gdy wyłączysz monitor'), notoryczne informowanie całej dzielnicy o swoim zwycięstwie lub dewastacji klawiatur, myszek i monitorów w wypadku porażki. Okazuje się, że bardzo częstym procederem wśród graczy jest odtwarzanie hymnu Ligi Mistrzów przed jej meczami, a także hymnów państwowych podczas spotkania międzynarodowego. Popularne jest również zakładania koszulki prowadzonego przez siebie klubu lub... przeprowadzanie ze sobą pomeczowych wywiadów (podobno zdarza się, że gracze sami sobie odmawiają odpowiedzi na zadane pytanie). Jednak jak dotąd nikt nie przebił osobnika, który na mecz finałowy Pucharu Anglii... przywdział garnitur.
A jakie są Wasze FMowe nawyki?
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ