Football Manager z roku na rok jest grą coraz bardziej trafiającą w gusta swoich fanów. W poprzednich wersjach mogliśmy narzekać na zbyt małą skuteczność zawodników, natomiast dziś bramki padają jak na zawołanie. Zwłaszcza w końcówkach spotkań!
Wraz z pojawieniem się w sklepach
Football Managera 2009, wirtualni menedżerowie narzekają na nadmierną skuteczność zawodników... w ostatnich sześciu minutach. Przez praktycznie całe spotkanie piłkarze grają od niechcenia, skupiając się głównie na utrzymaniu wyniku, a dopiero w samej końcówce
strzelają bramki. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że czasem w odstępie kilku minut przed końcem spotkania, potrafi wpaść kilka goli, przez co wynik staje się iście hokejowy.
W poprzednich częściach FM-a sytuacja ta występowała niezwykle rzadko. Przeważnie wynik zostawał ustalony już do przerwy, gdy drużyna zaaplikowała swoim rywalom cztery bramki i przez resztę spotkania grała zachowawczo. W takim razie skąd taka zmiana? Najrozsądniejszym wyjaśnieniem wydaje się
zmiana silnika meczowego, przez który dochodzi już do wielu wariacji jak na przykład ta o
bramkarzach asystentach, co już na
CM Revolution zostało opisane.
Czekając na najnowszego patcha, który – przypomnę – najprawdopodobniej
pojawi się przed świętami, możemy zapisać sobie to niedopatrzenie w rubryce „do poprawy”. Pozostaje nam pytanie, czy
Sports Interactive w ogóle zajmie się poprawą silnika meczowego? Wierzmy, że tak i liczmy na to, iż już wkrótce, wraz z drugim patchem, z naszej ukochanej gry przyjdzie nam czerpać jedynie przyjemności.
Słowa kluczowe:
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ