Gdy gramy na wyjeździe, to naszym przeciwnikiem jest wszystko - zła murawa, krzywe bramki, źli i podstępni sędziowie, bannery reklamowe, pogoda, kibice, reflektory, gołębie przelatujące tuż nad głowami i wiele innych. Jak sobie z tym radzić?
Nad tymi problemami pochylił się nasz redakcyjny kolega
Reaper, który w kolejnej części cyklu
Z pamiętnika eFeManiaka postanowił wziąć pod lupę aspekt meczów wyjazdowych. Nie od dziś wiadomo, że mecze wyjazdowe rządzą się własnymi prawami i to gospodarz ma przewagę nad nami w postaci chociażby kibiców, czyli częstego porównania jakim jest "dwunasty zawodnik". Jaką wtedy dobrać taktykę? A co gorsza - co zrobić, jak nasz zawodnik wyleci z boiska przedwcześnie?
Reaper stwierdza w felietonie, że
"Człowiek się uczy na błędach, a ja mam nadzieję, popełniłem już wszystkie możliwe i teraz czeka mnie tylko pasmo sukcesów". A ile błędów musi popełniać każdy z nas, eFeManiaków...
Z pamiętnika eFeManiaka: Dwunasty zawodnik
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ