Bez wątpienia najwięcej kontrowersji spośród wczoraj opublikowanych nowinek na temat FM 2006 wywołała opcja możliwości proponowania kontraktów tzw. piłkarzom „szarakom”. Spora część fanów zarzuca SI brak realizmu w tym względzie.
Na pierwszy rzut oka takie zarzutu mogą mieć uzasadnione podstawy, jednak jeżeli tematowi przyjrzymy się bliżej okaże się, że SI najprawdopodobniej po raz kolejny dokonała znakomitego posunięcia. Opcja proponowania kontraktów „szarakom” będzie dotyczyła naturalnie mniejszych klubów, którym brak szerokiej kadry, a także pieniędzy na transfery. Zastosowanie to znajdzie zwłaszcza w przypadku drużyn, które z „non-league” awansowały do ligi „aktywnej”. Czyli np. jakiś polski trzecioligowiec pojawi się w drugiej lidze. W FM 2005 bardzo często dochodziło do sytuacji, w której takie drużyny opierały się na „szarakach” i tak naprawdę właśnie to było obniżeniem realizmu rozgrywki. Teraz ten stan rzeczy ulegnie zmianie.
Ponadto, jak słusznie zauważa również Marc Vuaghan, opcja ta przypadnie do gustu wirtualnym managerom, którzy hołdują zasadzie budowy drużyny na bazie wychowanków. W dotychczasowych managerach SI w tym temacie było bardzo różnie. Zazwyczaj po sezonie w drużynie juniorów pojawiało się niewielu nowych piłkarzy, albo nawet wcale. Dzięki tej opcji będziemy mogli w dużej mierze sami regulować w FM 2006 tą sytuację. Naturalnie nie ma co liczyć, iż co drugi „szarak” będzie wielkim talentem. Tych perełek pojawiać się będzie niewiele, ale to także dla dobra realizmu.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ