Jedną z bardziej zaskakujących opcji, jakie ujrzymy w FM 2006, będzie możliwość negocjacji kontraktów managerskich . Wprawdzie fani domagali się już jej dawno, to twórcy gry długo bronili się przed jej wprowadzeniem.
Dziś mamy już sporo informacji na jej temat. Wiadomo, że głównym celem wprowadzenie tej opcji do gry, było uniemożliwienie klubom pochopnego zwalniania nas. Teraz taka możliwość będzie mocno ograniczona, zwłaszcza w przypadku mniejszych i biedniejszych klubów. Wiadomo bowiem, że kontrakt podpisany będzie na określony czas, a zerwanie jego przez klub wiązało się będzie z koniecznością zapłaty pewnej kwoty pieniędzy. Oczywiście działać to będzie w dwie strony. Będąc zatrudnionym w danym klubie dużo trudniej będzie nam przenieść się do innego, ponieważ team, które będzie chciał nas pozyskać, zostanie zmuszony do zapłacenie odpowiedniego odstępnego naszemu macierzystemu zespołowi.
Wiadomo również, że jeżeli na starcie gry wybierzemy sobie dany klub zostanie nam „przypisana” standardowa pensja (uzależniona od wielkości klubu, który zdecydujemy się prowadzić). Natomiast jeżeli zaczniemy grę jako bezrobotni, to wtedy będziemy mogli negocjować wysokość pensji już w swoim pierwszym klubie.
Jest jeszcze jedna strona medalu. Wprawdzie w czasie trwania kontraktu rzeczywiście będziemy mogli czuć się stosunkowo pewni w klubie, to jednak gdy kontrakt będzie zbliżał się ku końcowi zaczną się nerwy. Jeżeli nie będzie wyników satysfakcjonujących naszego prezesa to może on naturalnie nie chcieć przedłużenia kontraktu. Dlatego też dużo istotniejszą sprawą od wysokości zarobków będzie długość trwania naszej umowy z klubem.
Te wszystkie kroki SI wydają się prowadzić w bardzo dobrym kierunku, czyli zwiększania realizmu, a nie, jak się niektórzy obawiali, zwiększenia roli naszego „prywatnego życia” w grze.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ