Jeszcze do niedawna panowała opinia, iż kontrakty dla managerów (czyli w tym oczywiście również dla nas) to sprawa wzbudzająca dużo dyskusji, jednak tak naprawdę o kosmetycznej wartości. Bo przecież po co nam wirtualna pensja, zaproponowana przez dany klub. Możliwość rozbudowy naszego „prywatnego życia” (jak np. kupowania domu, auta itp.) naturalnie nie wchodzi w grę więc wysokość kontraktu służyłaby tylko do zaspokojenia naszych ambicji, czy dała możliwość pochwalenia się przed innymi graczami. Jednak jeżeli spojrzymy na tą opcje nie pod kątem „wirtualnej materialności”, a długością kontraktu, jaki ustalamy przed jego podpisaniem, to nabiera ona zupełnie innych barw. W FM 2005 oraz we wcześniejszych CeeMach prezesi klubów byli dla nas na równi z Bogiem. Mogli wyrzucić z klubu w każdym momencie, a nawet przekreślić nasza karierę trenerską. Sprawa mogłaby jednak wyglądać zupełnie inaczej, gdybyśmy byli powiązani kontraktem z danym klubem, a przykładu tego nie musimy szukać daleko. Całkowicie z takim podejściem do sprawy zgadza się Ter więc jest szansa, że również stanowisko całej ekipy SI Games będzie w podobnym tonie.