Świat wokoło nas zmienia się z sekundy na sekundę. Każdy liść w przeciągu tego czasu zamienia energię słoneczną na wiele cząsteczek życiodajnego tlenu. Każdy łopot sikorki powoduje spalenie olbrzymiej ilości węglowodanów.
Dla nas jest to czas - nie przesadzając -owczego pędu za zakupami, prezentami. Nie zastanawiamy się wonczas, czemu ten rwetes ma służyć...
Przecież gdzieś na końcu świata są ludzie, dla których ten czas jest tak samo zwyczajnym czasem jak przedwczoraj, czy sobota przed miesiącem. Ci ludzie także są szczęśliwi, mimo iż nie gonią za bombkami, nie chodzą w czerwonych płaszczach, nie stoją w kolejkach po karpie. Czy Wy, siedząc przed komputerem w ten dzień, myślicie o tym, co dzieje się gdzieś na końcu świata? Jeśli wasze oczy trafią na naszą stronę i przeczytają te słowa, być może zrozumiecie jak wiele dzieje się poza naszymi oczami i uszami.
Nam pozostaje życzyć każdemu czytelnikowi, aby nie zginął w czeluściach konsumpcjonizmu, a także wszystkiego najlepszego, smutków konających w agonii, rodzinnej radości i tych kilku rzeczy jeszcze, których z uwagi na nasze mierne słowotwórstwo nie przerzucimy niestety na ekran... Tego życzy wam kadra Revolucyjna (która zawsze czuwa). Znów rodzi się Władca. Znów świat stanie się trochę lepszy. Wbrew wszystkiemu.
>>>
Redakcja CM Revolution
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ