Fanów gry małymi klubami nie brakuje, chociaż są i tacy, którzy wolą już na starcie rozgrywki zetknięcie z „wielką piłką”. Wbrew powszechnej opinii prowadzenie dużych klubów, zwłaszcza na początku, nie jest takie łatwe i przyjemne.
Nie jeden wybitny trener w realnym futbolu przekonał się, że wcale nie jest łatwo dyrygować takimi piłkarzami, jak chociażby Ronaldo, Figo czy Zidane. Rok temu nie mogąc dogadać się z tuzami Realu Madryt po kilku miesiącach z pracy trenera zrezygnował np. wybitny szkoleniowiec Jose Antonio Camacho. A co powiedzieć ma młody, rozpoczynający dopiero pracę manager, rzucony na głęboką wodę. W realnym futbolu oczywiście takie sytuację praktycznie się nie zdarzają, ale przecież w FM bardzo często.
Jak się okazuje w wirtualnym świecie początkujący trener również nie będzie miał łatwego życia w dużym klubie, pracując z gwiazdami światowego formatu. Zwłaszcza na początku naszej pracy, kiedy nie mamy jeszcze odpowiedniej renomy musimy uważać na nasze stosunki z zawodnikami. Zwrócenie uwagi Ronaldo, że nie przykłada się do treningów może mieć opłakane skutki nie dla zawodnika, a dla nas. Zła atmosfera w zespole, opuszczane treningi przez piłkarzy, porażki z teoretycznie słabszymi drużynami, a w efekcie bezrobocie – to wszystko może stać się faktem w wirtualnym świecie Football Managera, gdy „żółtodziób” trener będzie zbyt ostry dla swoich gwiazd. .
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ