Wielkimi krokami zbliża się wydanie wersji demonstracyjnej Football Managera 2007. Już za około 24 godziny będzie można pobierać ją w dwóch odmianach - waniliowej i truskawkowej. Tą drugą również wykorzystując protokół wymiany plików BitTorrent...
Choć korzystanie z jego dobrodziejstw przy pobieraniu danych staje się coraz bardziej popularne, dla wielu BitTorrent, którego w skrócie zwykło się nazywać po prostu Torrentem, wciąż pozostaje tajemnicą. Czymże więc jest?
Jest to protokół wymiany i dystrybucji plików, którego działanie opiera się na tzw.
trackerach, czyli serwerach monitorujących na bieżąco kto jakie dane posiada, których adresy są zawarte w pobieranym przez użytkownika pliku o rozszerzeniu *.torrent. Należy go otworzyć w odpowiednim programie (kliencie sieci BitTorrent), który rozkodowuje go, łączy się z określonym trackerem i rozpoczyna właściwe ściąganie danych. Te podzielone są na pobierane w losowej kolejności paczki. Po ściągnięciu przez któregoś z pobierających plik użytkowników jednej z nich, serwer aktualizuje swoje dane i tym samym osoba, która właśnie weszła w posiadanie określonej części pliku zaczyna się nią dzielić z innymi ściągającymi. W ten sposób dane są przesyłane szybko (de facto im więcej ludzi je pobiera, tym wyższy jest transfer) i dodatkowo nie przeciążając serwera.
Powyższe informacje nie są oczywiście wyczerpujące, ale nie ma za bardzo co się rozwodzić nad działaniem sieci Torrent. Znacznie ważniejszą kwestią jest obecnie pytanie, co zrobić, aby możliwie najszybciej pobrać truskawkową wersję dema, kiedy się ona pojawi. Czynności nie są skomplikowane - przede wszystkim należy zawczasu wyposażyć się w klienta sieci, których jest całkiem sporo, a praktycznie wszystkie są darmowe. Jeśli jednak mielibyśmy któreś z nich polecić to byłyby to prosty w obsłudze i ważący niespełna 1 MB
µTorrent [
ściągnij] oraz wyglądający na nieco bardziej skomplikowany (co nie znaczy, że tak jest), posiadający kilka dodatków i cięższy od poprzednika (2,6 MB)
BitComet [
ściągnij]. Obie posiadają polską wersję językową, podobnie jak oryginalny klient BitTorrenta pod taką samą nazwą, stworzony przez autora całego protokołu. Z kronikarskiego obowiązku podajemy link do
strony projektu oraz
ostatniej wersji programu, który jednak waży ponad 6 MB jednocześnie nie dostarczając żadnych ciekawych opcji. Wracając jednak do tematu - po ściągnięciu i zainstalowaniu klienta sieci Torrent jedyne co nam pozostaje to czekanie na adres pliku *.torrent, który ma udostępnić SI Games. Kiedy zostanie on podany wystarczy najzwyczajniej pobrać plik na dysk i otworzyć go w kliencie sieci. Czy to nie proste?
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ