Rozmowa kwalifikacyjna to z pewnością jeden z ważniejszych czynników decydujących o zatrudnieniu danego kandydata. Jest szansa, że jej namiastka znajdzie swoje miejsce również w Football Managerze.
Dotychczas w grze ubieganie się o pracę ograniczało się tylko do złożenia podania, a przecież proces ten jest w rzeczywistości znacznie trudniejszy i bardziej stresujący. Jak dotąd o przyjęciu do klubu decydowała reputacja, sukcesy osiągnięte w trakcie rozgrywki i bardzo często obywatelstwo menedżera, które niekiedy okazywało się aż nierealnie najważniejszym czynnikiem. Gracze od jakiegoś już czasu domagali się zmian w tym elemencie i wreszcie udało się im znaleźć sojusznika wśród pracowników SI Games - Craiga Huntera. Bardzo spodobał mu się pomysł składania przez kandydatów na nowego managera obietnic, przedstawiania celów jakie mają zamiar z zespołem w określonym okresie czasu osiągnąć. Jeśli ambicje gracza będą podobne lub nawet większe (choć nie do przesady) niż prezydium, zwiększałyby się jego szanse na zatrudnienie. Terowi ta idea przypadła do gustu znacznie bardziej niż wprowadzenie typowych rozmów kwalifikacyjnych w postaci kilku pytań, bowiem ich konstrukcja nasuwałyby zapewne 'najlepsze' odpowiedzi. Natomiast świadomość, że od określenia celu na kolejne sezony może zależeć to czy zostaniemy przyjęci czy też nie, mogłaby wyzwalać dodatkowe emocje...
Jednak wydawałoby się prosta implementacja tej opcji może stać się powodem powstania denerwujących błędów w grze. Co bowiem miałoby się stać, jeśli jako swój cel wybierzemy awans do Pucharu UEFA, a po sezonie okaże się, że klub zagra w Lidze Mistrzów? To może akurat najmniejszy problem, jednak uwzględnienie relacji między sukcesami w kraju i zagranicą również będzie bardzo ważne. Zatem programistów czeka z pewnością sporo pracy z wprowadzeniem tej opcji, ale zarówno oni jak i miłośnicy serii są bardzo optymistycznie i pozytywnie do niej nastawieni.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ