Dotychczasowe rezultaty sondy są bliskie wynikowi remisowemu, choć na razie delikatnie prowadzi opcja „sukces”. W samej dyskusji można spotkać wiele ciekawych opinii. Jeden z forumowiczów twierdzi, że silnik meczowy nie jest na tyle zaawansowany, żeby mówić o jakichś większych różnicach pomiędzy piękną grą a tak zwanym antyfutbolem. Inny zaś twierdzi, że woli porażkę po otwartej i pięknej grze niż wymęczone zwycięstwo po nudnym meczu. Jednak najczęściej padającym głosem jest opinia, która łączy obie dostępne w sondzie opcje i godzi dyskutantów. Według graczy można grać piękny futbol i jednocześnie osiągać sukcesy. W prawdziwej piłce też można znaleźć potwierdzenie tych słów. Wystarczy spojrzeć na grę chociażby Barcelony, która dzięki otwartej, szybkiej grze zdobyła w ubiegłym sezonie wszystko co można było zdobyć, wliczając w to KMŚ z obecnego sezonu. Zawsze jednak znajdą się sceptycy, którzy będą twierdzić, że piękna gra może okazać się raczej przyczyną porażki niż kluczem do zwycięstwa – dla przykładu mogą podać drużyny prowadzone przez Kevina Keegana. Wyznawał on zasadę „wy nam strzelicie cztery, to my wam pięć”, jednak nie zawsze przynosiło to oczekiwane rezultaty. A wy, drodzy Towarzysze? Wolicie grać piękną, przyjemną dla oka piłkę czy też dążycie do osiągania sukcesów, nie patrząc na resztę?

---

Słowa kluczowe: