Minął już czas potrzebny na stworzenie pierwszej rzetelnej oceny nowego FM-a. Dlatego, nie tracąc czasu, postanowiliśmy poszperać trochę w Internecie i zebrać dla Was najciekawsze recenzje dzieła SI. Czy kolejny raz możemy mówić o sukcesie?
Odpowiedzi na to pytanie udzielili już po części sami gracze, którzy kolejny raz rzucili się na półki sklepowe wykupując sporą część zapasów. Dowód na to dostaliśmy w postaci najnowszego rankingu
Chart Tracka, który zresztą wam
przedstawialiśmy. Bądźmy jednak szczerzy – tego można było się spodziewać. Nieważne, jakie będą zapowiedzi, nieważne, jak wypadnie wersja demonstracyjna, wierni fani zawsze dostarczą twórcom sporo gotówki. Dlatego prawdziwej, obiektywnej oceny gry szukaliśmy w rozmaitych recenzjach.
Zaczęło się od dość ostrej oceny nowych funkcji, które, według serwisu
gram.pl, w dużej mierze można dostrzec dopiero po zagłębieniu się w grę:
"Jeżeli wszystko, czym zamierzamy się trudnić, to klikanie od meczu do meczu i rozglądanie się za interesującymi zawodnikami, którzy mogą wzmocnić szeregi naszej drużyny, to rzeczywiście Football Manager 2011 jawi się jako nieco tylko podrasowana kontynuacja z nową, rzecz jasna, bazą danych". Nie przeszkodziło to jednak w wystawieniu grze wysokiej oceny
8.5.
O tak wysokiej końcowej ocenie przede wszystkim zadecydowali agenci żywiołowo działający w grze, którymi zachwyceni byli również redaktorzy kolejnego polskiego serwisu –
Gry OnLine (
ocena 8.5/10):
"Zwykłe negocjacje transferowe i próba sprowadzenia do klubu wymarzonego piłkarza nie ograniczają się już do wysłania naszej oferty i nerwowego oczekiwania przez kilka dni na odpowiedź. W Football Managerze 11 praktycznie siadamy do stołu z agentem i rozpoczynamy rozmowy, w których obie strony mają swoje cele i próbują osiągnąć kompromis".
Kolejnym elementem, na który recenzenci zwracali szczególną uwagę był system interakcji z zawodnikami. Spośród kilkunastu recenzji nie znaleźliśmy żadnej, w której ta opcja byłaby źle oceniana. Najlepiej ujął tę sprawę serwis
CVG (
ocena 9.3/10): "
Interakcja z zawodnikami jest o wiele lepsza niż w FM 2010. Piłkarzy charakteryzują niemal ludzkie uczucia, więc trzeba być ostrożnym w każdym wypowiadanym zdaniu". Ponadto chwali się również udoskonalony
trening, znacznie poprawioną
grafikę meczową oraz
dynamiczną reputację lig. To wszystko sprawiło, że kolejne 3 strony
- Pocket-lint,
Video-gamer i
Bit-tech – zdecydowały się przyznać nowemu FM-owi wysoką ocenę
9 (skala 10-stopniowa).
Football Manager 2011 nie jest jednak pozbawiony wad. Pierwszą skazą, która rzuciła się recenzentom w oczy był
ekran przygotowania do meczu. Według nich - przez dość mocno ograniczone możliwości, jakie nam daje - nie spełnił on pokładanych w nim nadziei. Uwagę zwraca się również na
silnik meczowy. Mowa tu o dziwnym zachowaniu obrońców, którzy często zamiast kierować się w stronę piłki, rozbiegają się na lewo i prawo dając rywalowi okazję do strzelenia bramki. Krytykowana jest również polityka SI w sprawie rozwijania
konferencji prasowych. Według serwisu
Game Reactor (
ocena 9/10), nadal prezentują się one słabo, tym samym odstraszają od siebie graczy:
"Po prostu nie czuję się zmotywowany do poświęcenia temu elementowi swojego czasu. Dlatego zostawiam ten przykry obowiązek asystentowi".
Ważnym elementem, na który zwrócili uwagę z kolei redaktorzy
GameON (
ocena 9/10), jest również
wysoki poziom trudności gry, który bardzo utrudnia życie początkującym graczom:
"Nie jest to gra dla tych, którzy nie mieli z nią nigdy styczności. Nawet z taką ilością porad, gracze bez żadnego doświadczenia będą mieli spore problemy, by się z nią oswoić". Nie da się ukryć, iż jest to po części prawda, a doskonale ten problem zobrazował serwis
No Gamer (
ocena 9.3/10):
"Football Manager to gra, w której akcja rozgrywa się na ekranie tylko w 30%. Pozostałe 70% odbywa się w naszej głowie".
Jednak, mimo odnalezienia paru wad, wszyscy są zgodni co do tego, że FM nadal jest najlepszą managerską produkcją na rynku i długo nie powinno się to zmienić. Nam pozostaje tylko się z tym zgodzić i mieć nadzieję, że tak już pozostanie.
Słowa kluczowe:
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ