Silnik meczowy w beta demie FM 2006 bogaty jest w sporą liczbę drobnych błędów, których w FM 2005 nie było. Przez to część fanów serii zaczęła myśleć, że był on tworzony od nowa. Znalazł się jednak argument obalający tą tezę, w postaci... buga.
Nie jest to jednak zwykły błąd w silniku meczowym, bowiem żeby go wykryć, trzeba posunąć się do czynności kompletnie bezsensownych. Wszystko zaczyna się od taktyki. Graczy na boisku ustawiamy w dowolnej formacji, po czym, klikając prawym przyciskiem myszy, każdego z nich prócz bramkarza obdarowujemy "strzałką" na pozycję środkowego napastnika. Ustawienie 4-4-2 w takim wypadku wyglądałoby więc tak:
Co to powoduje? Gdy atakujemy większość naszych zawodników (choć, co też dziwne, nie wszyscy) zgodnie z naszymi instrukcjami pędzi pod pole karne przeciwnika, natomiast gdy się bronimy formacja naszej drużyny przyjmuje postać normalnego 4-4-2. I wszystko byłoby w porządku, gdyby nie... zachowanie przeciwnego zespołu. Gdy któryś z jego zawodników jest przy piłce, to staje się on jedynym atakującym na naszą bramkę zawodnikiem. Reszta piłkarzy rywali spokojnie drepcze w okolicach linii środkowej... Przekazanie futbolówki do któregoś z nich sprawia, że to on zaczyna atakować, natomiast piłkarz, który piłki się pozbył zajmuje jego miejsce w "szeregu"...
Stosowanie takiej taktyki w dużym stopniu ułatwia wygrywanie spotkań, prościej bowiem powstrzymać jednego gracza, niż czterech. Jednak nasi zawodnicy nie widzą różnicy w ilości atakujących i zamiast rzucić się w trzech na jedynego przeciwnika, podchodzą do niego pojedynczo. To sprawia, że osamotniony napastnik może oddać strzał na bramkę, a nawet strzelić gola.
Bug ten został wykryty w beta demie FM 2006, jednak istnieje również w FM 2005, co potwierdza, że silnik meczowy nowej wersji gry opiera się na tym z poprzednika.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ