Za jedną z dużych wad Football Managera 2005, choć nie jest ona błędem, uważa się zbyt dużą ilość dobrych piłkarzy dostępnych z niechronionego kontraktu, czego skutkiem jest łatwość zbudowania drużyny marzeń.
Oczywiście sam fakt iż kluby nie przedłużają umowy ze swoimi piłkarzami jest rzeczą naturalną, lecz postępowanie piłkarzy w takiej sytuacji jest dość dziwne. Często powodem nie podpisania przez piłkarza nowej umowy są jego zbyt duże wymagania bądź też spryt innych drużyn, które są szybsze. Tu jednak pojawia się problem profesjonalizmu i moralności gracza, który powinien poczekać na ofertę od klubu w którym gra, a dopiero potem rozważać inne. Tak nie jest w Football Managerze 2005, więc logicznie rzecz biorąc takiemu dezerterowi powinien spadać atrybut profesjonalizmu. A jednak po raz kolejny gra przeczy logice, więc od czego zależy profesjonalizm piłkarza, jak nie od takich oczywistych rzeczy? Na to pytanie próbował odpowiedzieć Neil Dejyothin, niestety bezskutecznie. Wyjaśnił on jedynie to co wiemy, czyli brak wpływu podpisania umowy z nowym klubem będąc związanym ze starym na profesjonalizm. Pozostaje poczekać na rozwój wypadków w kolejnej odsłonie serii. Wydaje się, że dobrym pomysłem byłoby napisanie przez któregoś z programistów SI dokładnego opisu co, kiedy i jaki ma wpływ na poszczególne atrybuty.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ