Zanim przejdziemy do meritum, a więc przeglądu najlepszych manifestów, chciałbym przedstawić kilka liczb. Miniony tydzień (8-14 czerwca) przyniósł ze sobą aż 65 wpisów! Sześćdziesiąt jeden z nich znalazło się w kategorii Manager, dwa zostały uznane za publicystyczne, a kolejne dwa przypisano do Pozostałych. Mnie, jako fana wszelkich scenowych spraw, martwi fakt, iż nikt nie zdecydował się popełnić wpisu na temat społeczności Football Managera. Gorąco liczę na to, że to jedynie chwilowy zastój... Statystyki za nami, więc pora na nową wersję Przeglądu. Gotowi? No to start! MANAGER: Ogromna ilość tekstów, spośród których ciężko wyłowić "złotą rybkę". Większość z nich to przeciętne notki, w których błąd interpunkcyjny goni literówkę. Jak się jednak okazuje, muszę mieć zadatki na niezłego wędkarza, gdyż niektóre manifesty szczególnie przykuły moją uwagę. Jednym z nich jest dwudziesty pierwszy odcinek białostockich przygód Njordy, który nie imponuje może wysublimowaną polszczyzną, ale na pewno nie nudzi się podczas rozgrywki. Jak zresztą może być inaczej, skoro w 2009 roku po boiskach naszej Ekstraklasy biega Nwankwo Kanu, a między słupkami staje... Hans-Jorg Butt? Nie mógłbym nie wspomnieć też o trzech (#1, #2, #3) raportach z przygody Deivida99 w Kraju Kwitnącej Wiśni. Jak de Souza poradzi sobie w odległej Japonii? Czy Vissel Kobe w składzie z Dicksonem Choto i Hernanim zdoła utrzymać się w J-League? To trzeba przeczytać! Z dobrej strony pokazał się również E-Maxx’, który postawił na, bądź co bądź, specyficzny humor, którego pełno jest we wpisie o wdzięcznej nazwie Krejzole jakich mało. Oj działo się, działo! To już dziesiąty odcinek jego sprawozdania z rozgrywki King’s Lynn – na ile jeszcze starczy weny? Przy okazji mojego poprzedniego Przeglądu Manifestów ktoś zapytał mnie, czy jest on moją subiektywną opinią, czy może decydują o nim także inni członkowie Gabinetu. Dziś wyróżnię opowiadanie, które zarekomendował osobiście jakubkwa. Алания Владикавказ [vol.3] autorstwa lorasa to kariera pisana w nieco zapomnianym już stylu, dlatego też nie wypada jej przeoczyć. Podobnymi zaletami wyróżnia się także Klątwa Drakuli, której autorem jest popularny Lucasinho. Jak prowadzona przez niego Rumunia poradzi sobie na Mistrzostwach Europy w Austrii i Szwajcarii? Czy Adrian Mutu i spółka powalczą o najwyższe laury? Tego dowiecie się tylko z dzieła Czołowego Inżyniera Rewolucji! Na ciekawy pomysł wpadł szemek7, który opublikował na swoim blogu sprawozdanie z sieciowej gry czterech użytkowników naszego portalu. Oprócz autora notki brali w niej udział Guezmir, Jaro oraz najmłodszy stażem redaktor CM Revolution, Piotr Sebastian. Zakończyli oni właśnie drugi sezon swojej internetowej rozgrywki w polskiej Ekstraklasie. Który z nich okazał się najlepszy? SCENA: Zero, powtarzam, zero nowych notek! Panowie, co z Wami? Mam nadzieję, że już za siedem dni przyjdzie mi się rozpisać w tym akapicie, jak nigdy dotąd. Liczę na Was! PUBLICYSTYKA: Tutaj niestety również pustki. Do czynienia mieliśmy tylko z dwoma tekstami. Jednym z nich jest Vox clamantis in deserto autorstwa szemka7, w którym autor porusza problem korupcji w polskiej piłce nożnej. Natomiast MagnificoManager opublikował Kolejny tekst dotyczący realizmu w FM-ie. Wcześniej artykuł o takowej tematyce spłodził Rdeq – do przeczytania w Ministerstwie Literatury. POZOSTAŁE: W tej kategorii oprócz oderwanej od FM-owej rzeczywistości notki muzycznej Trance-nation the comeback autorstwa bialego13 pojawił się wpis, który z pewnością zainteresuje wielu eFeManiaków. Mowa tu o manifeście Seja, naszego Wiceministra Infrastruktury, który zapowiedział dzieło tworzone wraz z Lucasinho – Seju&Lucasinho 13.6.09 Update. Jak sama nazwa mówi, jest to dodatek uaktualniający składy w większości grywalnych lig, które oferuje nam Football Manager. Polecam! MANIFEST TYGODNIA: To pewna nowość w Przeglądzie Manifestów – od dziś postanowiłem wyróżniać najlepszą i najciekawszą notkę, która wybiła się ponad poziom i zostawiła w tyle pozostałe wpisy. W tym tygodniu w oko wpadło mi w szczególności pewne opowiadanie. Mam tu na myśli niedocenione i niezauważone przez większość czytelników manifesty z serii Czerwona Klepsydra (#1, #2). Ich autorem jest MC_Mike. Co zadecydowało o tym, iż postanowiłem szczególnie polecić Wam tę karierę? Ciekawa, pełna pobocznych wątków fabuła, wysoki poziom językowy opowiadania, starannie sformatowany tekst – to tylko niektóre z zalet, które skłoniły mnie do wyboru właśnie streszczenia przygód z kieleckiej Korony trenera Mike’a Janika. Tego nie możecie przegapić! Jak wyróżnienie dla dzieł tego Rewolucjonisty skomentował jakubkwa, Wicepremier Rewolucji? Udało mi się zamienić z nim kilka słów, poniżej przedstawiam ich zapis:

jakubkwa:Opowiadanie z pewnością utrzymane jest w ciekawym, dość mrocznym klimacie. Zawsze byłem fanem opowieści opartych na tajemniczej fabule, a więc i ta przypadła mi do gustu. Trzeba jednak powiedzieć jasno - zdarzają się błędy, również ortograficzne, nad tym formatowaniem tekstu też według mnie autor powinien jeszcze popracować. No i przede wszystkim będzie musiał zmierzyć się z największym problemem w tego typu opowiadaniach, czyli pogodzeniem FM-owej rozgrywki z rozbudowaną fabułą, co jest bardzo trudne. Ja życzę mu powodzenia i mimo uchybień gratuluję interesującego tekstu oraz wyróżnienia - mam nadzieję, że kolejnymi częściami udowodni, że nie było ono przyznane na wyrost.

Cóż, wszystko wskazuje na to, że kolejny Przegląd Manifestów dobiega już końca. Miniony tydzień przyniósł wiele nowych wpisów – szkoda tylko, iż zdecydowana większość z nich to opowiadania. Wierzę w to, że następne siedem dni obfitować będzie w jeszcze większą ilość notek, które rozłożą się na wszystkie z dostępnych kategorii. Kolejne podsumowanie już za tydzień!

---

Słowa kluczowe: