Kiedy zawodnik, któremu powoli kończy się kontrakt z klubem, nie chce podpisać nowego, najlepiej jest go sprzedać, aby przynajmniej na nim jeszcze zarobić. A co zrobić, gdy zawodnik ani nie chce przedłużyć umowy, ani nie ma na niego chętnych kupców?
Okazuje się, że ustawiając takiemu graczowi status "niepotrzebny klubowi", możemy wzbudzić zainteresowanie nim potencjalnych nabywców. Kiedy już tak się stanie można zaproponować im kupno zawodnika za określoną cenę. Zdarza się jednak, że kluby nie są jeszcze do końca przekonane do naszego piłkarza i najzwyczajniej odrzucają nasze propozycje jego sprzedaży. Co wtedy robić?
Pomocne może okazać się, po prostu, wystawianie zawodnika w pierwszym składzie - oczywiście jeśli jego umiejętności i forma, przynajmniej teoretycznie, pozwalają mu na dobrą grę. W przeciwnym wypadku lepiej powstrzymać się od takich praktyk, gdyż nie przyniosą one nic dobrego drużynie, jak również wpłyną na zmniejszenie zainteresowania zawodnikiem. Wtedy można sadzać gracza na ławkę rezerwowych i wpuszczać na już podmęczonego przeciwnika lub wypożyczyć do innego klubu.
To wszystko ma pomóc sprzedać piłkarza, który nie chce podpisać nowego kontraktu. Tak naprawdę bowiem ciężko oczekiwać od takiego zawodnika nagłej zmiany stanowiska i chęci pozostania w zespole, choć przypadek Stevena Gerrarda pokazuje, że i takie rzeczy dzieją się w prawdziwym świecie. Jednak utrzymanie w zespole utalentowanych graczy, którzy na domiar złego zdają sobie sprawę ze swoich potencjalnych umiejętności, to wyzwanie zarówno w rzeczywistości, jak i w FM`ie.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ