Sama decyzja o rozpadzie duetu Eidos – Sports Interactive była nieunikniona podobnie jak fakt, że Ci drudzy będą kontynuować serię. Zaskoczeniem była z kolei decyzja brytyjskiego giganta, który nie dość, że zdecydował się stworzyć od podstaw całkiem nowego Managera to w dodatku powierzył to trudne zadanie niedoświadczonemu deweloperowi. To właśnie fakt, iż BGS tworzy CM5 wywołuje najwięcej kontrowersji i to co mówiono od dawna, sprawdza się dziś. Stworzenia dobrej gry w takim czasie i pod taką presją to za wysokie progi dla BGS. Kolejnym szeroko komentowanym wyborem Eidosu jest strategia marketingowa, jaką firma przyjęła w kwestii CM. Zamiast cichej pracy, rozpoczęto od wielkich zapowiedzi i rozbudzenia apetytów fanów, które potem zostały brutalnie zdławione. Efekt jest taki, że Championship Manager 5 jest grą niedopracowaną, która powstała w zbyt krótkim czasie i której nie powinniśmy oglądać dziś na półkach sklepowych. Pozostaje mieć nadzieję, że w trakcie prac nad CM6 i po ich zakończeniu Eidos wyciągnie wnioski z poprzednich lat i nie popelni tych samych błędów, a komentatorzy branżowi będą chwalić Brytyjczyków.