Tak, wiemy. Każdy o tym pisze. Wszędzie tylko Oscary, Oscary, Oscary. Niestety, nic na to nie możemy poradzić. Kultura ogólnoświatowa nie od wczoraj jest echem tego, co zostanie wykrzyczane po drugiej stronie Atlantyku.
Perez, który - jak wielu z nas - z patriotycznego obowiązku zarwał noc, po to by usłyszeć, jak piękna
Penelope Cruz wręcza pozłacaną statuetkę jakimś Austriakom, za jeden z miliardów filmów, których historia dzieje się podczas nazistowskiej okupacji.
Zainspirowany tym faktem, postanowił odegrać sie na kulturze anglosaskiej, i postanowił przyznać swoje własne Oscary. A, że nie dotyczą one kina, a czegoś zupełnie innego... czy to ma jakieś znaczenie? Jakby nie było, gra w Football Managera ma coś z Hollywoodzkiej fabryki snów. Jesteśmy aktorami w filmie o nazwie "kariera trenera" i niczym kopciuszek, osiągamy szczyty.
Ok, koniec nudzenia. Zapraszam do czytania.
Wiec Myśli #28 - Oscary rozdane!
Słowa kluczowe:
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ