Jeśli grał na przykład cały mecz dobrze, miał wysoką notę, Twój zespół prowadził zdecydowanie, a kartka była w końcówce i nie wpłynęła na wynik, to nie jest to aż tak dziwne.

U mnie z kolei jakieś półtora sezonu temu (w końcówce naszego drugiego sezonu w Premiership) mój zawodnik dostał gracza meczu, chociaż na boisku był jedynie nieco ponad 15 minut. Zdążył jednak strzelić 3 gole i zmienić bezbramkowy remis w zdecydowane zwycięstwo.

[quote=Pomstiborius]Jeśli grał na przykład cały mecz dobrze, miał wysoką notę, Twój zespół prowadził zdecydowanie, a kartka była w końcówce i nie wpłynęła na wynik, to nie jest to aż tak dziwne.

U mnie z kolei jakieś półtora sezonu temu (w końcówce naszego drugiego sezonu w Premiership) mój zawodnik dostał gracza meczu, chociaż na boisku był jedynie nieco ponad 15 minut. Zdążył jednak strzelić 3 gole i zmienić bezbramkowy remis w zdecydowane zwycięstwo. [/quote]


Heh no to akurat nie dziwi;p też tak miałem i wystarczyła czasem nawet tylko jedna zwycięska bramka

A co do tego z czerwoną kartką to mecz ja wygrałem, on zszedł ok. 70 minuty a do tego czasu to szału nie robił.