Dyscyplina zależy od tego, czy któryś zawodnik się źle czuje w zespole, chciałby odejść, a Ty go na siłę trzymasz i taki psuje atmosferę i jest gorsza dyscyplina w zespole.

Dyscyplina w zespole zleży od wielu rzeczy i nie jest zależna tylko i wyłącznie od ciebie ale głównie od charakteru twoich zawodników. Brak harmonii w drużynie często towarzyszy złym wynikom, lub odwrotnie, brak wyników towarzyszy brakowi harmonii, jednak ja uważam to pierwsze za bliższe prawdy. Poprawisz wyniki, poprawią się nastroje twoich graczy a atrybut dyscypliny będzie sukcesywnie wzrastał. Ja mam 17 po czterech sezonach, co wcale nie jest wybitnym wynikiem.

17 nie jest złe, co chcesz?

sądzę, że ważne jest też to ilu graczy ma ciebie w "ulubionych". wiadomo wtedy, że taki gracz nawet jak dostanie opieprz to się na ciebie nie obrazi bo masz u niego szacunek. mam w swojej drużynie sporo graczy którzy mają mnie w "ulunieńcach" i na brak szacunku nie narzekam, nawet jak czasem za mocno na nich naskoczę.
zauważyłem również, że źle na atmosferę wpływają zbyt liczne transfery i roszady w kadrze. zawodnicy zaczynają się wtedy niepokoić o swoje miejsce. trzeba uważać by nie przesadzać z transferami.

Wyniki mam bardzo dobre. Gram Manchesterem City i 3 razy z rzędu wygrałem mistrzostwo i w LM dochodzę wysoko. Więc to odpada. Od 2 sezonów nie prowadzę roszad dużych w składzie i nie wiem co z tą dyscypliną. A wskaźnik mi spada i już 3 gości narzeka na brak harmonii i dyscypliny. Resztę wskaźników mam na poziomie 20 oprócz stosunku do krajowych piłkarzy.

[quote=techniczny]17 nie jest złe, co chcesz?

sądzę, że ważne jest też to ilu graczy ma ciebie w "ulubionych". wiadomo wtedy, że taki gracz nawet jak dostanie opieprz to się na ciebie nie obrazi bo masz u niego szacunek. mam w swojej drużynie sporo graczy którzy mają mnie w "ulunieńcach" i na brak szacunku nie narzekam[/quote]
Ja mam w opisie ''szanowany menedżer'' i jak przychodzę do klubu to po tygodniu połowa składu ma mnie w ulubionych nie wiem za co

Może zacznij stosować kary cielesne?

EDIT: Tak, znam tę opcję

// Edytowano 1 raz, ostatni raz 09.03.2010 o godz. 21:04

Z pewnością kary cielesne pomogą :p a wystawiany skład ma coś do rzeczy?bo stosuję dużą rotację...

duża rotacja składu w każdym meczu też nie jest dobra. co prawda trzeba dawać każdemu pograć by a) nie mieli braków kondycyjnych, b) nie wkurzyli się że nie grają. trzeba znaleźć złoty środek, dla każdej drużyny jest on inny. na swoim przykładzie - wyselekcjonowałem ekipię mniej więcej 15-16 zawodników którzy są podstawowymi graczami. ktoś powie, że gra przecież 11. zgoda, ale nikt nie trzyma równej formy przez cały sezon, zdarzają się kartki, zmęczenia, czasem zwyczajnie zawodnikowi trzeba dać odpocząć jeden czy dwa mecze. i ta 16 się miedzy sobą zmienia. poza tą 16 jest jeszcze ok. 8 zawodników rezerwocych (głównie 20-latkowie oraz zawodnicy nieco starsi, solidni ale niekoniecznie ambitni na tyle by grać w pierwszym składzie - zadowalają się rolą zmiennika) i tych wpuszczam tylko w meczach o pietruszkę i na końcówki. ale tak jak mówię - każda drużyna jest inna, trzeba to jakoś wyśrodkować.

może spróbuj im dać podwyżkę? może za mało zarabiają. a może ich nie chwalisz gdy na to zasługują? ja po sobie zauważyłem że do niedawna popełniałem mały błąd przy chwaleniu zawodników. wiadomo, że najbardziej się zapamiętuje dobry występ napastnika czy dogrywającego mu pomocnika i tych się najczęściej chwali, ale nie można zapomnieć również o obrońcach, bramkarzu. oni wykonują czarną, ale często niewidzialną robotę.

U mnie opis "brak dyscypliny w zespole" czy jakoś tak, pojawiał się kiedy moi zawodnicy dostawali czerwone kartki np. za brutalną grę a ja w żaden sposób nie reagowałem. Teraz już się zrehabilitowałem i za każdego reda ucinam 2 tygodniówki i ww. problemów już nie mam.