Bierz 12, 13 to tragedia.

FM 12 jest szalenie prosty, łatwy i przyjemny. Na FM 13 trzeba więcej czasu poświęcić by osiągać sukcesy. Wielu ludzi ma problemy, jest wiele ciężej. Ja jednak wolę się namęczyć, namyśleć i nawkurzać i odczuwać wielką radość z małego sukcesiku dlatego bardzo zdecydowanie polecam FM 13.

Nie jest wcale tak ciężko jak wielu mówi. W pierwszym sezonie wygrałem ligę Realem Sociedad. Nie gram na s&l, bo nie ma to wielkiego sensu, ale przy dobrych lotach ogrywałem Barce i Real po 1:0, co z moim składem było dość ciężkie. Teraz kontynuuję 2 sezon. Mam za sobą coś koło 25 kolejek i jest 3, ze stratą 5 pkt do Realu i meczem mniej. Mam dosyć szeroką kadrę, więc radzę sobie w LM, lidze i Pucharze Króla. Natomiast cieszę się, że poprawili silnik meczowy, bo w końcu można normalnie grać.

Głupie pytanie, kup 13 to sie dowiesz.

Zostań przy 12. Dla mnie różnicy, po tygodniu grania, nie ma żadnej.

Na forum jest już kilka obszernych tematów, w których ludzie wyrażają swoją opinie na temat najnowszej odsłony FM. Wystarczy sobie przeczytać i wyciągnąć wnioski. Kolejny tego typu temat to tylko zaśmiecanie forum i powtarzanie w kółko tego samego.

FM13 jest w pełni grywalny, choć jest kilka irytujących rzeczy (zawyżone wymagania kontraktowe i transferowe, obrona gra niepewnie i za mało agresywnie, dużo identycznych goli). Jednak grać się da i nawet (niektórzy mnie zlinczują ) czerpać radość. Z tymi kwotami transferowymi jest podejrzanie: gracz warty (w drużynie prowadzonej przez AI) powiedzmy 5 mln., to żeby go kupić trzeba często wydać kilka razy więcej, a jak inne zespoły chcą naszego grajka, to jak uzyskasz 150% jego wartości, to już sukces.

// Edytowano 1 raz, ostatni raz 24.01.2013 o godz. 20:12

Ale tak nie jest w realnym futbollu też ? Graczy, którzy nie śpieszą się do odejścia z zespołu, a także kluby nie chcą ich sprzedawać to by ich przekonać trzeba dać dużą kwotę i pensję. No np. Nick Powell trafił do ManU za 6mln funtów. 17sto latek pewnie był wart nie więcej niż 1 mln funtów. Podobnie z Ronneyem, niegdyś 17stolatkiem który debiutował. ManU zapłaciło kilkanaście milionów funtów za gracza wartego piszą bardzo ostrożnie kilka mln funtów. Gdy klub chce z róznych powodów sprzedać gracza to ceny są "normalne". Real kupił Ozila za 13 mln euro, bo kończył mu sie kontrakt. Real chciał Ronaldo ale cena była zaporowa, Real sie zdecydował i wyłożył 94 mln euro. Modrica też Tottenham nie chciał sprzedać i Real musiał zapłacić z bomby blisko 40 mln euro, które mogą wzrosnąć z bonusami do 50 mln euro. Andżi namowiła Etoo wysokim kontraktem bagatela 20 mln za sezon, dla porównania Ronaldo zarabia 10 mln euro za sezon. Aguerro tez był "nie do wyciągnięcia" trzeba było zapłacić klauzure 40mln. Popatzcie na transfery w Angli. Np Jarvis przechodzi za 9 mln funtów do West Hamu z Wolveshampton.
Chygryński trafił z Szaktara do Barcelony za 30 mln. Hazard 45 mln, Torres chyba 50 mln kosztował. Przykłady można mnożyć bez końca. Oczywiście są też super oferty, a w fmie 2013 w końcu jest z tym lepiej bo naprawdę mówie to z ręką na sercu, że utrzymanie w pełni zadowolonego gracza w klubie jest strasznie ciężkie dlatego na listach transferowych u mnie po 3 sezonach w naprawde przyzwoitych cenach widziałem już np. : Cavani, Neymar, Falcao, Hamsik, Rooney, Chicarito, Silva, Dede, Lewandowski, Mata, Suarez i wielu wielu innych. Gdy się cierpliwie poczeka można kupić gracza tego pokroju za wiele mniejszą kwotę niż jego potencjalna wartość. W zasadzie ściągając graczy z samych list transferowych w pełni można zaspokoić swoje potrzeby.

Ja nie mówię o takich graczach, tylko o zawodnikach wartych 20 tys., a kluby żądają za nich nawet po kilkanaście milionów. Widzisz rozbieżność? Do tego oferty kontraktowe, gdzie klub prowadzony przez AI zawsze ma lepiej. Gracz u nas żąda 100 tys., długie negocjacje i schodzę do 80 tys. i kilku klauzul. Komputer osiąga 50 tys. i praktycznie brak klauzul (żadnych powiązań zawodnika z zarówno moim, jak i przeciwnym zespołem. Ani lubi, ani nienawidzi. Ta sama liga, podobna reputacja).
I jeszcze moja ulubiona sytuacja: Ubiparip, zdobywca korony króla strzelców w Ekstraklasie, zagrał dwa mecze w reprezentacji Serbii, a nikt go nie chce nawet za 0 zł.