[quote=Dagome]Witam, prowadzę klub w którym jaśnie panujący prezes jest sknerą ( bardzo mało daje na transfery chociaż sytuacja finansowa klubu jest dobra i nie chce spełniać moich próśb ). W info o klubie zobaczyć mogę hasło że prezes "jest zadowolony z życia"... z własnego doświadczenia wiem że jeśli któryś klub ma takiego zadowolonego prezesa to już niedługo klub ten zmieni właściciela...Ale że chciałbym żeby stało się to jak najszybciej więc chciałbym się dowiedzieć:
JAK MOŻNA PRZYSPIESZYĆ TO PRZEJĘCIE ?
Mam przegrać kilka meczy ? Wpędzić klub w długi ? Uprzykrzyć prezesowi życie częstymi prośbami ?



Bawiąc się edytorem znalazłem również ciekawą rzecz... przy każdym klubie jest taka wartosc jak "status prezesa"... O czym mówi ten status ? Ma on coś wspólnego z szybkością zmiany właściciela klubu ?[/quote]

Cześć, ja też nie bardzo wiem, jak to rozgryźć i od której strony. Szczerze mówiąc nigdy nie miałem jeszcze takiego farta, żeby przejął mnie zupełnie ktoś inny niż tylko sam członek tego samego zarządu. Ja bym sugerował, żeby zadłużyć klub. Pocieszę cię Dagome, bo ja prowadzę Celtic i choć dla mnie kawały o Szkotach są żałosne, to zgadza się, że w każdym FM-ie nie chcą dać mi kasy. A jak dadzą to milion funtasów i zadowoleni. Popisówa jak ch**j. Samymi prośbami nie sądzę, że wkurzysz prezesa. Myślę, że tu chodzi tylko o kasę, mimo że już niejedna osoba wypowiedziała się, że narobiła długu, a i tak się nic nie zmieniło. Myślę jednak, że raz to loteria, ale w innych wypadkach długi mogą zadziałać. Osobiście będąc prezesem wściekłbym się, że ktoś mi zrobił dziurę 100mln. Teraz mam okazję po sezonie zatrudniać tych samych trenerów (frajerów), którzy są przeciętni, a żądają podwyżek, co jest odwrotnie proporcjonalne do ich progresu w poziomie szkolenia z sezonu na sezon. Mam dylemat, czy pójść tą samą ścieżką czy nie. Grałem w FM 2010 do 2017 czy 18 roku i nie zgodzę się, jakoby wpływ na szybsze przejęcie miały dobre występy w rozgrywkach międzynarodowych, czyli choćby dotarcie do ćwierćfinału LM czy półfinału. Przez te lata chyba przejął mnie kolejny cieć a la Cupiał Rozkręćmy panowie ten temat, bo mimo że podobny do innych, to różni się choćby tym, że ma na celu głównie przyspieszenie zmiany zarządu A że nikt nie zamknął wątku, to postanowiłem się dopisać :p

Zadłużając klub, nękanie prezesa częstymi prośbami czy przegraniem kilku spotkań narażasz swoją posadę menedżera, więc uważaj. Z tego co mi wiadomo to nie da się przyspieszyć zmiany owego prezesa.

// Edytowano 2 razy, ostatni raz 25.03.2011 o godz. 17:12