Zapytam wprost: Górnik Zabrze/Widzew Łódź/Zagłębie Lubin/Górnik Łęczna ?

Widzew ! Są w dołku, bardzo dużym dołku. Ktoś musi im pomóc Sam chyba nimi zacznę karierę, bo kiedy oglądam ich mecze to... Aż żal patrzeć... Powodzenia !

Porada dla niektórych z Was.
Weźcie sobie w edytorze wybierzcie jakiś klub, dajcie mu miliard ojro budżetu i grajcie.
Bo widzę, ze najwiekszą podnietą i wyzwaniem jest wprowadzenie bogatego klubu z 3 ligi na salony.

Jaki jest sens używania edytora do "oszukiwania"? Jeśli ktoś lubi grać słabszym zespołem i chce osiągnąć nim jak najwięcej (ja zaliczam się do tego grona), to chyba może tak grać? Używając edytora nie ma tego funu z gry...
Jak ktoś lubi, to może grać jakimś wielkim klubem, zrobić samograj i wygrywać wszystko co się da, zabronisz mu?
Każdy gra tak jak lubi...

Czytanie ze zrozumieniem sie kłania Panie Bromon.

Przeczytaj Pan jeszcze raz mój post i kilka wyżej. Dostrzeżesz ,a raczej powinieneś takie coś malutkie....sarkazm mu na imię.

W takim razie nie widzę sensu używania sarkazmu, przynajmniej w tym przypadku. Każdy gra tak jak lubi, nic na to nie poradzisz

A może Lokomotiv Moskwa 11 mln na transfery polecam

A może Lokomotiv Moskwa 11 mln na transfery polecam

Dynamo Moskwa tez jest bardzo dobrym wyborem ze wschodu i Chornomorets, swietne rozgrywki miałem.

[quote="Limak123"]Witam, interesuje mnie jakiś fajny klub z niższych lig niemieckich, francuskich czy też hiszpańskich. ma ktoś jakieś ciekawe propozycje? z góry dzieki [/quote]
Zależy od definicji słowa fajny. Łatwo będzie z Gimnastic Tarragona, Racingiem Santander, Realem Oviedo. Łatwa liga, mocny zespół, awans prawie murowany, dobra reputacja. Długo będzie z jakimkolwiek średniakiem 3. ligi. Jeśli chcesz taki klub doprowadzić do sukcesów to potrzeba (jeśli jesteś dobry) 7-8 lat. Jednak w takich klubach Bardzo ciężko nie wpaść w długi. Jeśli pójdziesz tą ścieżką, to skontaktuj się ze mną na PW, a ja ci doradzę jak tam utrzymywać w miarę stabilne finanse. Jeśli fajna definiujesz jak ja (czyt. Hardcore) proponuję Compostelę. Beznadziejny skład, słaba reputacja, a do tego silna grupa (B1), ja właśnie się męczę. Bilans spotkań 3 - 1 - 9 i osiemnaste miejsce w tabeli. Ba najgorsze jest to, że jedyni zawodnicy, którzy dobrze mi grają to emeryci, a sezon skończę z półmilionowym debetem. A tu za rok lub dwa trzeba awansować do 2. ligi, bo się finanse rozlecą, a ja nie wiem czy w tym roku się utrzymam . Więc myślę, że jeśli jesteś hardcorowcem, to ciężko będzie o lepszy wybór niż Compostela. Jeśli naprawdę chcesz grać w Hiszpanii, to życzę trzymania finansów w ryzach i stalowych nerwów, bo to naprawdę ciężki kawałek chleba. Ale dla mnie jako hardcorowca to świetne miejsce do gry.