U mnie podobnie. Wystawiałem zawodnika, jeśli miał min. 90, a zdejmowałem jak spadało poniżej 70-ciu. Bywały jednak bardzo wyczerpujące mecze z dogrywkami, a także wymuszone zmiany (czerwone kartki, kontuzje) i nie wszystkich zmęczonych dało się zmienić. No ale to pewnie wiesz .

Sporo zależy od ligi w bardzo niskich ligach, gdzie są słabi gracze, jakbyś miał zmieniać zawodników poniżej 70% kondycji to byś musiał całą kadrę wymieniać podczas meczu a i czasem ciężko skleić kadrę z grajków powyżej 90% kondychy, chyba że masz szeroką kadrę to wtedy inna bajka

// Edytowano 1 raz, ostatni raz 17.05.2013 o godz. 00:24

Jestem jeszcze ciekaw jak kondycja wpływa na rzeczywistą grę zawodnika? Czy lepiej jest przeprowadzić zmianę za zawodnika, który ma 69% kondycji? Czy może lepiej ściągnąć takiego, który ma ocenę 5.8?

Ja ściagam zawodników z niską oceną ale najpierw staram się sprawdzić z czego to wynika. Raz pomylilo mi sie przed meczem i obroncom dalem dalekie pilki przy czym zaden nie miał atrybutu podania wyzej niz 7 Szybka korekta i ocena sie wyrownala do pozycji wyjsciowej 6.9.

Znalazłem coś takiego w oryginalnej, papierowej instrukcji do Football Manager 2011 autorstwa Macieja "Guandi" Śliwińskiego:

"O czym jeszcze warto pamiętać podczas spotkania? Przede wszystkim o kondycji zawodników. Staraj się na bieżąco kontrolować jej poziom i reaguj natychmiast na wszystkie problematyczne sytuacje. Gracz, któremu kondycja spadnie do poziomu 60-65% jest praktycznie bezużyteczny i narażony na kontuzję podczas spotkania. Nie będzie brał udziału ani w akcjach ofensywnych, ani w destrukcji, powodując w rzeczywistości osłabienie zespołu."

Czy rzeczywiście się tak dzieje? Czy nawet jeśli to gwiazda zespołu ma kondycję na poziomie 65% to warto zmienić zawodnika? Jakie są wasze obserwacje?

W wyjsciowym skladzie bez problemu mozesz wystawiac graczy z kondycha nawet ponizej 90, jesli jest w dobrej formie to na prawde warto dac mu zagrac przez 45 min, bo moze wtedy ustalic wynik z gory, a na wchodzacym za niego zmienniku nie ciazy presja wyniku - mozna smialo powiedziec mu by zagral na luzie, bo mamy juz prowadzenie.

Zmiany - no tak, to prawda, ze gracz z kondycha 60 jest juz niemalze bezuzyteczny (chyba, ze to plejmejkier z podaniem 16/18, wtedy lepiej go zostawic na dluzej, a wprowadzic swiezynke co potrafi wykorzystac jego podania) poziom gry pilkarza, jakosc, mozna podniesc poprzez motywacje, ale sil mu nie dodamy. 65 - 69 natomiast, oplaca sie go zostawic jeszcze przez 10, nawet 15 minut jesli caly mecz gral naprawde dobrze, z pewnoscia poderwie sie do gry jeszcze conajmniej raz, a jak sie poszczesci to padnie bramka z takiej akcji.

Przyklad mialem wczoraj:
Mecz pucharowy, 75 minuta, 0-1 w plecy, dwie zmiany przeprowadzone z powodu kontuzji. Na boisku jest 2 graczy z notami 6.0 - gra slabo i 5.7 - zawinil przy bramce. Do tego niemal caly atak wyczerpany, kondycha srednio 69/70, rozgrywajacy 64, ale nota 7.1. Zostawiam go na boisku, nie robie zmian. 91 min. pada bramka po asyscie tego ziomeczka i dogrywka. Teraz go zdejmuje, tych z niskimi notami motywuje "nie tracisz wiary" i przez reszte dogrywki noty im wzrosly do 6.9 i 6.8. (i tak przegralem w karnych ;p)

Jak wszysctko w tej grze, wszystko zalezy od Ciebie, to Ty ziomeczku jestes szefem i robisz co chcesz ;D

// Edytowano 3 razy, ostatni raz 17.05.2013 o godz. 20:00

[quote="sCan"]Znalazłem coś takiego w oryginalnej, papierowej instrukcji do Football Manager 2011 autorstwa Macieja "Guandi" Śliwińskiego:

"O czym jeszcze warto pamiętać podczas spotkania? Przede wszystkim o kondycji zawodników. Staraj się na bieżąco kontrolować jej poziom i reaguj natychmiast na wszystkie problematyczne sytuacje. Gracz, któremu kondycja spadnie do poziomu 60-65% jest praktycznie bezużyteczny i narażony na kontuzję podczas spotkania. Nie będzie brał udziału ani w akcjach ofensywnych, ani w destrukcji, powodując w rzeczywistości osłabienie zespołu."

Czy rzeczywiście się tak dzieje? Czy nawet jeśli to gwiazda zespołu ma kondycję na poziomie 65% to warto zmienić zawodnika? Jakie są wasze obserwacje? [/quote
To nieprawda. U mnie jak gwiazda ma nawet kondycję niską, to zostawiam. Nie ma znaczącej różnicy w grze. Przed chwilą gola na 3:2 dla mnie strzelił gracz z najniższą kondychą na całym boisku(56%)

Co z pozycją bocznego obrońcy?

Np. Lucas Digne? Mam zamiar zrobić z niego najlepszego lewego obrońcę na świecie w mojej karierze w Leverkusen. Daję mu tym samym jak najwięcej grać i nie chcę go zmieniać w trakcie meczu choć stosunkowo szybko się męczy.

Czy boczny obrońca z kondycją poniżej 69% będzie brał udział w ofensywie? Jak myślicie?

Musisz ustawic trening kondycyjny dla calego zespolu zeby sie tyle nie męczyl, poza tym im wiecej gra sie meczy pod rzad tym samym graczem wzrasta mu poziom zmeczenia organizmu i w dluzszej perspektywie moze Ci sie okazac malo przydatny mimo 5/5 gwiazdek w zespole