Powiem ci tak, Ligue 1 znam doskonałe bo praktycznie tylko w tej lidze gram w Fm'a. Doszedłem do wniosku, że nie ma sensu grac gdzie indziej bo we Francji wychowują się najlepsze newgeny w grze. Wiem to na 100 %, ponieważ mam za sobą kilka karier po 8,9 sezonów i w szkółce juniorów miałem powykupywanych praktycznie samych Francuzów. Na 10 doskonałych newgenów po jednych przypada z Hiszpani, Włoch, Brazyli i Argentyny a pozostałych 6 to Francuzi. Co do samego budżetu francuskich klubów to nie jest absolutnie żaden problem. Jeśli wybierzesz klub nie z czołówki ale taki w miare dobry ( Toulousa, Rennes, St. Etienne) to już w pierwszym sezonie uda ci się zebrac na samej sprzedaży nie potrzebnych zawodników ze 4,5 mln euro, co pozwoli ci zakupic od razu piłkarzy, którzy wzmocnią twój zespół. Ja zawsze w pierwszym sezonie robie tak, że kupuję Kare za 1,1 miliona, Jaliego za 200tys euro i Bressana za 1,2 miliona, na te transfery wystarczy miec ze 2 miliony euro, bo ja zawsze kupuje na raty. Tych trzecz zawodników po 2,3 sezonach można opchnąc każdego po dobre 10, 14 mln euro co zapewni nam wielki zastrzyk gotówki, pozwalający nam na zakup najlepszych newgenów, co za tym idzie układac zespół na lata. Za prawa do transmisji meczów + miejsce w lidze dostajesz średnio co roku ok. 20 milionów euro, a jeżeli udaje ci się grac w miare regularnie w LM to w 3,4 sezony możesz stworzyc klasówy zespół. Liga Francuska jest specyficzna, bo idealni nadaje się na wilosezonowe kariery. Jedyny minus to PNA, ale twoi piłkarze wyjeżdżają na średnio 4,5 meczy ligówych, w których możesz dac grac rezerwowym, albo piłkarzom wypożyczonym z innych klubów, za których nie trzeba płacic ( Grenier !) Ogólnie Ci polecam tą lige, bo jest szalenie wyrównana, a jeżeli jestes doskonałym strategiem i wybierzesz jakis fajny klub, to możesz już w pierwszym sezonie walczyc o mistrza.

Weź po prostu Monaco. 14 mln euro powinno Ci styknąć, dużo kasy jest utopione w pensjach, co oczywiście jest plusem, bo możesz się pozbyć zbędnych zawodników. Z newgenami jest różnie, we Francji czasem rodzi się naprawdę wielki gracz... i kilku mniejszych. W Anglii zazwyczaj 1 kapitalny, a reszta lekkie szroty. Z tym, że prócz Anglii jest Irlandia i Szkocja, skąd za grosze można kupować ogromne talenty. Do Francji niby też, ale może pojawiać się problem aklimatyzacji. Ja właśnie się waham. Monaco czy Leeds...