Witam.
Problem dotyczy gry moich napastników i skrzydłowych, w sumie chodzi o całą formację ataku. Mianowicie zauważyłem rażącą nieskuteczność w sytuacjach sam na sam z bramkarzem. Gram Blackburn i w napadzie mam świetnych zawodników jak Neymar, Kalinić, Wilian, Carcela ale mam wrażenie, że tak samo jak oni radziłby sobie Paweł Brożek. W każdym meczu mam ok. 20 strzałów na bramkę, połowa to sytuacje sam na sam, a skuteczność tych stytuacji to jakieś 10% może mniej... Koszmar jakiś, też macie takie problemy w ataku? Gdyby nie stałe fragmenty gry (rożne) to zamiast 1 miejsca w lidze miałbym jakieś 10, bo te rzuty rożne to połowa tego co strzelam. Może znacie jakieś rozwiązanie tego problemu?
Problem dotyczy gry moich napastników i skrzydłowych, w sumie chodzi o całą formację ataku. Mianowicie zauważyłem rażącą nieskuteczność w sytuacjach sam na sam z bramkarzem. Gram Blackburn i w napadzie mam świetnych zawodników jak Neymar, Kalinić, Wilian, Carcela ale mam wrażenie, że tak samo jak oni radziłby sobie Paweł Brożek. W każdym meczu mam ok. 20 strzałów na bramkę, połowa to sytuacje sam na sam, a skuteczność tych stytuacji to jakieś 10% może mniej... Koszmar jakiś, też macie takie problemy w ataku? Gdyby nie stałe fragmenty gry (rożne) to zamiast 1 miejsca w lidze miałbym jakieś 10, bo te rzuty rożne to połowa tego co strzelam. Może znacie jakieś rozwiązanie tego problemu?
Najnowsze posty