Biadolicie strasznie w europie ciężko o drużynę która nie ma kontuzjowanych zawodników. Najlepsza recepta na kontuzje jest szeroka ławka i starajcie się to robić a nie biadolić.

Albo macie kiepawe patche, albo ja mam nadzwyczajnego. Ponieważ moi grajkowie (w MU, tak więc N-Dubz, patrzaj wyżej) łapią bardzo mało kontuzji. Nie wiem, może mój system rotacji ich oszczędza, albo trening, w każdym bądź razie, są oni wysoce odporni na kontuzję lub też nie lubią ich łapać. Przypadki chodzą po ludziach.

Buhaha, uwielbiam to szukanie usprawiedliwienia dla swojej niekompetencji/ignorancji. Na nowej łatce rozegrałem już ze 4 sezony Zwykle w składzie miałem 0-2 kontuzjowanych graczy, zdarzało się 4-5 ale to po jakimś międzynarodowym turnieju (wracali poobijani z MŚ/ME).

Bolson - to nie przypadki. Ja gram tak jak ty - rozsądny trening, rotacje, ponadto zmiany przeprowadzam w 50., 60. i 70. minucie i ściągam wtedy zawodników z najniższą kondycją. Po co niepotrzebnie się narażać? Po co wystawiać w gwiazdę w każdym meczu, skoro gra się o "puchar pietruszki"? Dla mnie oczywiste jest, że grając w lidze z wieloma drużynami (mecze co 2-3 dni) stosuje się inny trening niż dla takiej Polski (mecze co 7 dni). Ale najłatwiej ściągnąć TUG-a i jazda. A to jest najprostsza droga donikąd.

// Edytowano 1 raz, ostatni raz 20.03.2010 o godz. 10:03

[quote=N-Dubz]po 1 nie marudze, jesli nie wiesz co to znaczy przeczytaj definicje tego slowa
po 2, nie wazne kim gram, ale w przypadku gdy gram 3 napastnikami i Berbatov Dzeko i Rooney zostana kontuzjowani to zadna szeroka kadra nie pomoze. Wiec mi tu nie pierdziel [/quote]
Pierdzielisz na razie Ty :-) Skoro mówisz, że oglądasz na C+ mecz i poza Giggsem nie widziałeś kontuzji, to może spojrzysz w jakieś statystki jeśli już mówimy o MU i zobaczysz ilu niedawno obrońców miał do dyspozycji Ferguson.

Kartki i kontuzje to nie błąd gry, tylko realizm. Jeśli interesujecie się trochę piłką, to chyba widzicie, że takie sytuacje to nic nienaturalnego. W niedzielę Lech gra mecz w lidze. Wojtkowiak i Peszko pauzują za kartki, Kikut kontuzjowany, Arboleda też nie wiadomo czy wróci na boisko. Trener musi kombinować - albo wstawi Możdżenia i Mikołajczaka na prawą stronę, albo Djurdievica tam ustawi, albo wybierze jakiś inny wariant.

Jeśli przykłady z MU i z Lechem nie pomogły, to poddaję się. Kontuzje w grze to sprawa losowa, w jednym sezonie mam szpital polowy, w innym mogę wybierać na kadrę meczową z prawie wszystkich piłkarzy. Dobry trening jedynie zmniejsza ryzyko. Żadna filozofia, prosta logika.

No i dochodzi kwestia kupowania: zawsze przed potwierdzeniem transferu sprawdzam historię kontuzji. Jeśli zawodnik ma tam całą listę urazów, a ma raptem 21 lat, to oczywiste jest, że to jego wrodzona podatność. Jeśli ma 25 lat i 3 kontuzje, w tym 2 w meczu - biorę śmiało i wiem, że nie jest to gracz z waty cukrowej.

A czasami niższa cena wskazywać może, że coś jest nie tak - warto wtedy sprawdzać właśnie tę "kontuzjogenność"

Tak jako założyciel tematu wtrące jeszcze swoje skormne 3 grosze.

Trening jest rozsądny, bo gram na jednym stworzonym przez siebie cały czas.
Rotacje są, a jakżeby inaczej. Szybkie zmiany są. Gwiazdy nie przeciążane na mecze z ogórkami. Jasna, prosta i logiczna sprawa.

Tak. Zdaję sobie sprawę, że w Premiership są mecze, co trzy dni i gra jest ostra. Zdaję sobie sprawę, że trzeba mieć szeroką ławkę i ją mam. Zdaję sobie sprawę, że trenerzy w realnym świecie muszą kombinować, bo ich zawodnicy maja zawieszenia i kontuzje. Nie róbcie ze mnie idioty.

Chcę tylko zauważyć, że jestem w trakcie sezonu Aston Villą i od kilku miesięcy gram mając stale 9 kontuzjowanych w drużynie. Nie narzekam, bo AV radzi sobie i w lidze i w europejskich pucharach mając 5 rezerwowych na każdy mecz ewentualnie jakiś leszczy ze szkółki, a gwiazdy w szpitalu.

Ja tylko dąże do tego, czy to dziwny zbieg okolicznosci, czy bład nowego patcha. Coraz bardziej przekonuję się do tego drugiego, bo wcześniej w FM mi się nie zdarzyło, a nawet w realnym świecie widzieć drużynę, która ma momentami 10 kontuzjowanych. I to nie jes stan chwilowy. Tak jest od początku sezonu, a ja zbliżam się do jego końca.

// Edytowano 2 razy, ostatni raz 20.03.2010 o godz. 11:52

Albo bardzo dziwny zbieg okoliczności, albo tylko Tobie się wydaje, że trening jest racjonalny To, że robisz coś sam, nie oznacza, że robisz to dobrze/perfekcyjnie/idealnie A margines błędu w FM-ie jest bardzo niewielki

Oczywiście, że to co robię sam nie musi być idealne, ale na tym treningu jadę od wersji 08 i nie było nigdy takich problemów.

Zresztą nadal nie ma. Bo zachodzi pewna nieścisłość w naszej dyskusji. Liczba kontuzji z treningów jest dla mnie jak najabrdziej przyswajalna. Jest ok.

Ale 3/4 z urazów mojej drużyny to wynik samego meczu. I trochę zbyt często łapia urazy podczas gry. Poza tym nowy patch jest świetny. Tylko tyle.

Klik!

Jak widać nie brak kontuzji, jednak większość wynika z ostrej gry jaką nakazuje mojemu zespołowi i bardzo ciężkiemu treningowi. Mimo to efekty są widoczne (4:1 z Pireusem, 0:0 z Barcą- na wyjeździe).

Sprawdź lepiej to jaki styl odbierania piłki i pressingu nakazujesz Twoim patałachom.

[quote=Hryniu]Oczywiście, że to co robię sam nie musi być idealne, ale na tym treningu jadę od wersji 08 i nie było nigdy takich problemów.
[/quote]


10.3 w niektórych obszarach dokonał poważnych zmian, dlatego polecam jeszcze raz podejść do tematu treningów. Ja mam taktykę, która lepiej lub gorzej, ale spisywała się od FM 2006, a tu nagle jest do niczego.

Albo wzrok mnie myli, albo nikt jeszcze nie napisał o Fizjoterapeutach. Nie zdążyłem jeszcze tego zaobserwować na 10.3, ale jakość "psysia" miała zawsze duży wpływ na kontuzje. I, z tego co wiem, nie zależy to tylko od jego medycznych zdolności, ale również od tych samych atrybutów, które są ważne u trenerów (determinacja itd). Poszukaj jakiegoś o reputacji światowej - mam nadzieję, że choć trochę się poprawi

Powodzenia!

// Edytowano 1 raz, ostatni raz 22.03.2010 o godz. 22:45