Ja kiedyś lepszy wałek robiłem w FA Premier league 2001. Grałem sobie np. Interem. Jak wiadomo wtedy Ronaldo był ich największą gwiazdą (jak nie całego globu) więc w oknie transferowym podpisywałem z nim długoterminowy kontrakt i zaraz po zawarciu oferowałem jako piłkarza do wymiany. Zrobiłem tak z bodajże 10 piłkarzami. Kluby zawsze się zgadzały na wymianę i pozwalały uzgodnić warunki kontraktu z piłkarzem którego chciałem pozyskać. Piłkarz którego chciałem pozyskać zgadzał się na warunki a Ronaldo odmawiał bo miał świeżutki kontrakcik ode mnie. W ten sposób Ronaldo pozostawał w moim klubie i piłkarz którego chciałem też przychodził. Miałem o wiele lepszy skład od Galakticos. Każdy gra jak chce Pozdrawiam

Dla mnie to ciekawa sztuczka, w zaden sposob nie mozna tego uznac za oszustwo bo niby jak? Brawa za pomyslowosc ;p

ja bym nie mogl zasnac w nocy jak bym cos takiego zrobił :/

Teoretycznie nie jest to oszustwem, ale praktycznie juz jest, poniewaz w realnym swiecie nigdy nie przedstawiono by takiej oferty pilkarzowi ktory bylby chocby rezerwowym bo kto przy zdrowych zmyslach zgodzilby sie na transfer za darmo jesli bylaby mozliwosc zarobienia na tym pieniedzy. Slowem jest to wykorzystanie dziury w grze IMO jest to takie same oszustwo jak zrobienie nowego managera i zgodzenie sie na darmowy transfer danego pilkarza. No ale Twoj wybor

jak dla mnie to jest oszustwo samego siebie.moj kuzyn jak np. gra wisla to wybiera jeszcze angielska lige, chelsea i kupuje najslabszego pilkarza wisly za caly budzet anglikow, ale moj kuzyn to taki debil ze masakra....

Doszedłem do wniosku ze to nie oszustwo tylko wykorzystanie słabości gry.

wg mnie to oszukiwnie samego siebie.JEzeli cie wywala w Valencii to ciekawe kto cie przyjmie i czy tamci beda chcieli tam przejsc