Czytałem na ten temat wiele, szukałem, ale nigdzie nie mogłem znaleźć odpowiedzi i pomocy w ważnym dla mnie temacie jakim są finanse w zespole z najniższej ligi angielskiej Tonbridge Angels.
Moim celem było zajście od najniższej ligi angielskiej do Premierleague i początkowo zadanie nie wydawało się wymagające. Od samego początku rozgrywki (aktualnie mam 9 sezon) starannie pilnowałem finansów i wydatków płacowych. Prawdę mówiąc zbierałem każdy grosz zdając sobie sprawę, że wybrany przeze mnie klub przez większą ilość czasu nie będzie miał szansy generowania większych zysków niż typowych groszy. W zeszłym sezonie awansowałem do Championship i ledwo się w niej utrzymałem, ale to nie o tym. Jak się okazało tegoroczna strata to blisko 2,5mlnE. Największa płaca w zespole to 7tysE tygodniowo, a średnia oscyluje w granicy 4,5tysE/week. Mój zespół wydaje najmniej na płace, nie przeprowadzam praktycznie żadnych transferów gotówkowych, a mimo to klub nie zarabia. Mamy mały stadion (5 tysięcy miejsc), który i tak ciężko zapełnić. Umowy sponsorskie są niskie, a większość piłkarzy jacy grają w zespole to piłkarze z wypożyczeń oraz podstarzałe stare gwiazdy tuż przed emeryturą. Szkółka jest w opłakanym stanie i nie generuje utalentowanych piłkarzy. Prezes nie wspiera odpowiednio klubu. Zastanawiam się czy jest jeszcze jakaś szansa na to, by trafiła się jakaś zmiana w zarządzie? Czy warto rozbudowywać stadion, skoro komplet mamy tylko na 4-5 meczach + pucharowych? Gdzie szukać dodatkowych kosztów lub oszczędności? Bo jak na razie nie widzę perspektyw na dalszy rozwój klubu, a nawet utrzymanie w najbliższych 2-3 sezonach, skoro nikt nie chce grac za marne grosze, a takie Derby County, które gra ze mną w tej samej klasie rozgrywkowej jest w stanie zaoferować piłkarzowi 50tysE/week. Byłbym bardzo wdzięczny za pomoc.
Moim celem było zajście od najniższej ligi angielskiej do Premierleague i początkowo zadanie nie wydawało się wymagające. Od samego początku rozgrywki (aktualnie mam 9 sezon) starannie pilnowałem finansów i wydatków płacowych. Prawdę mówiąc zbierałem każdy grosz zdając sobie sprawę, że wybrany przeze mnie klub przez większą ilość czasu nie będzie miał szansy generowania większych zysków niż typowych groszy. W zeszłym sezonie awansowałem do Championship i ledwo się w niej utrzymałem, ale to nie o tym. Jak się okazało tegoroczna strata to blisko 2,5mlnE. Największa płaca w zespole to 7tysE tygodniowo, a średnia oscyluje w granicy 4,5tysE/week. Mój zespół wydaje najmniej na płace, nie przeprowadzam praktycznie żadnych transferów gotówkowych, a mimo to klub nie zarabia. Mamy mały stadion (5 tysięcy miejsc), który i tak ciężko zapełnić. Umowy sponsorskie są niskie, a większość piłkarzy jacy grają w zespole to piłkarze z wypożyczeń oraz podstarzałe stare gwiazdy tuż przed emeryturą. Szkółka jest w opłakanym stanie i nie generuje utalentowanych piłkarzy. Prezes nie wspiera odpowiednio klubu. Zastanawiam się czy jest jeszcze jakaś szansa na to, by trafiła się jakaś zmiana w zarządzie? Czy warto rozbudowywać stadion, skoro komplet mamy tylko na 4-5 meczach + pucharowych? Gdzie szukać dodatkowych kosztów lub oszczędności? Bo jak na razie nie widzę perspektyw na dalszy rozwój klubu, a nawet utrzymanie w najbliższych 2-3 sezonach, skoro nikt nie chce grac za marne grosze, a takie Derby County, które gra ze mną w tej samej klasie rozgrywkowej jest w stanie zaoferować piłkarzowi 50tysE/week. Byłbym bardzo wdzięczny za pomoc.
Najnowsze posty