Nieskuteczność może wiązać się z brakiem motywacji, zbyt pewną pozycją w drużynie. Spróbuj posadzić ich na ławce na 3-4 mecze(wybierz takie ze słabszymi drużynami, żeby rezerwowi coś strzelili). U mnie to kiedyś pomagało. Teraz mam już taki skład, że nie ma praktycznie różnicy między pierwszym, a drugim składem i nikt nie gra kilkunastu meczy pod rząd od pierwszej minuty. Przez to zawodnicy nie zdobywają nagród indywidualnych takich jak król strzelców itp., ale za to gra zespołu w każdym meczu sezonu(i to mówię w pełni świadomy- w KAŻDYM) wygląda tak jak powinna(oczywiście zdarzają się porażki, ale są raczej spowodowane jakąś losową sytuacją np. kontuzja w trakcie spotkania, kiedy nie ma już zmian, czasem jakaś kartka czy po prostu jedyny indywidualny błąd w meczu przesądza o wyniku). Jest walka o miejsce w 11, nie ma zmęczenia. Trzeba tylko umiejętnie to robić i pilnować liczby występów, żeby się niektórzy rezerwowi nie poobrażali.

Proponuję albo dać wyższe premie za gole, albo dać szansę dublerom, wtedy pewność siebie stracą dotychczasowi liderzy.

Też tak miałem.W 4 sezonie gry wygralem wisełką wszytko łącznie z liga mistrzów.Przez 4 sezony sie grało normalnie.W piątym tragedia.Praktycznie co drugi mecz, a czasem kilka pod rząd bramkarz rywala piłkarz meczu. Sanchez-Neymar-Love co mecz marnowali po około 8 setek.Jedyne rozwiązanie to chyba sięgnąć po rezerwowych.
Teraz gram nową kariere wisłą.Zaczołem pierwszy sezon.Zagrałem 4 mecze w LM.Sttuttgart - Wisła 2-2 (Lehmann nota 8.4 piłkarz meczu),Wisła-Fc Porto 1-3 (Helton nota 7.7) Wisła - Liverpool 1-1 (Reina 8.8 ! piłkarz meczu),Liverpool - Wisła 3-0 (Reina nota 8.4).Zaczyna mnie to juz wkur......!!!

// Edytowano 2 razy, ostatni raz 20.01.2010 o godz. 18:53