@dande
To jest pierwszy sezon - na dole screena jest pokazana data

Pierwszy i drugi sezon dokładnie, mniej więcej rok odstępu, zresztą widać po piłkarzach że to nie są odległe czasy.
Masakryczne wyniki, nie ogarniam tego.

17 jest wspaniała.
6 sezon w Paris FC, klub wyciągnięty z 3-ligowego gówna do poziomu największych graczy we Francji, w Europie radzę sobie co najmniej dobrze (1/2 LE, x2 1/2 LM), we Francji Lyon, PSG, Monaco i OM mogą ssać me kulki (debiutancki sezon 3 msc., potem 3x mistrz, teraz ostatnie mecze into mistrz), w pucharach na rodzimej radzę sobie bardzo dobrze.
Ale nie, zrobiłeś 15 pkt przewagi nad Lyonem dalej nudzącym czarnuchem Lazkalete i idiotą Guidettim, 6 meczy do końca, więc właściwie to trzeba wyjątkowo się postarać, żeby mistrza nie było.

No i wkracza gra. Mecz u siebie z cieniutkim Reims, strzały 27-6, wprawdzie po mojej stronie tylko 8 celnych, ale z tego na luzie idzie coś ułożyć. TAKIEGO CHUJA. I to nawet nie przez dzień konia jakiegoś murzyna w przeciwnej drużynie, tylko twoi napastnicy nagle dostają downa z autyzmem i rakiem dupy z przerzutami na mózg.
Następny mecz, 1/4 LM z Southampton (które usiłuje się kreować na potęgę w śmiesznolidze, jaką są czipsy), gram na wyjeździe. ROZKURWIAM rywala 5:0. Następny mecz na wyjeździe z cieniutkim Troyes (no nie oszukujmy, oni o moim poziomie mogą pomarzyć). Bramka do szatni z pizdy po rożnym, w 93 minucie czarnuch Niane strzela z jakieś cipy z jedynej rozsądnej akcji rywala w meczu. Ponownie cały mecz napieprzania, cała połowa grana szarżą i wszelkimi zabiegami ofensywnymi, ale nieee, napastnicy znowu rak dupy, a rywal zastosował najgorsze taktyczne gówno 4-1-4-1 dp.
Człowiek spędza co roku przy naborze newgenów kilkanaście godzin na poszukiwaniu geniem (inb4 cziter) zawodników z wysokim wytrzymywaniem presji i ważnymi meczami, płaci za leszczy, gra nimi, pielęgnuje, trenuje, robi statusy wychowanka. I co? I gówno, bo jakaś banda cipsk z gównianymi atrybutami robi Cię w bambuko, bo tak.
W 99% przypadków przegrany przeze mnie mecz, prowadzony przez komputer, przy takim samym ustawieniu, morale da się wygrać. WTF?
Realistyczny symulator, czy zbiór pseudolosowych ciągów cyferek? Gram siódmy rok, drukowania dalej nie potrafią ogarnąć i zastąpić czymś, co ma chociaż namiastkę rozsądku. Jak Ty grasz 4-1-4-1 dp mimo wyuczenia taktyki – mocny rywal zawsze wciśnie farfocla. Jak gra komputer, to chyba samych 20 potrzeba, żeby to zanegować. O chuj tu chodzi?

@Kuba
Na 99% jakiś syf zrobiony pod modłę "drużyna z wysoką reputacją, to wszystko może". 1:19 w dwumeczu to nie wiem, wyniki rodem z 4. ligi Burkina Faso, a nie z Serie A.

A ja się dziwię, jak w lidze bieda Rennes albo Saint-Etienne, mające cały sezon zastój w ofensywie, ładują potem w meczu między sobą wyniki pokroju 7-4.
Kompletnie idiotyczny wynik, na Twoim miejscu zrobiłbym restarta, bo to mecz jeden na milion i zwyczajnie psujący grę.

Najlepsza jest galeria sław ja wygrywając 5 razy CL i 2 LE jestem na 3 pozycji w Galerii sław a jakieś nonamy które przez 20 sezonów zdobywały mistrz i puchary Rumunii czy ligi argentyńskiej są na podiom i 2 pozycji biorąc logicznie ktoś to ma takie sukcesy jak ja powinien być wyżej na samą rangę turnieju

Ale prosze Pana, puchar Mokebe w Burkina Faso proszę szanować!
Tak, jak puchar czałsescku rumunesku geniuszesku futbolesku.

Ufff... Pogrywam sobie od dłuższego czasu w FM 2016 Twente Enschede i jeszcze ani razu nie zdobyłem ani mistrzostwa ani krajowego pucharu, a właśnie zaczynam dziesiąty sezon. Próbowałem różnych ustawień i stylów gry, ale często tracę głupie bramki, przez co w głupi sposób tracę punkty. Pomyślałem, że uda mi się osiągnąć jakieś większe sukcesy grając potężnym klubem, więc rozegrałem jeden sezon Barceloną i... nie zdobyłem tego co najważniejsze, tzn. ani majstra ani Pucharu Mistrzów. Udało mi się jedynie zdobyć Puchar Hiszpanii, Klubowe Mistrzostwo Świata oraz Superpuchar Europy. W meczach decydujących o mistrzostwie kraju oraz w przegranych półfinałach LM z Juventusem zawodziły największe gwiazdy z Inestą i Messim na czele, pomimo tego że ogólnie w całym sezonie spisywali się świetnie. Nie wiem, czy to ja jestem cienki, czy z tą wersją jest coś nie teges, bo w poprzednich wersjach coś tam jednak udawało się zdobyć. Zdecydowanie mam problem z grą defensywną.

Imo, sorry, jesteś cienki :p Ja tam 16 wspominam bardzo dobrze, grało mi się może i ciężej niż w 17, ale to dlatego, że byłem początkujący (FM16 to pierwszy FM w jakiego grałem :v). Mimo to w drugim czy trzecim sezonie sięgnąłem po LM z Arsenalem, a Śląskiem Wrocław pozamiatałem e-klasę i udawało się wykręcać naprawdę fajne wyniki.. zwłaszcza jak na moje ówczesne umiejętności wyszukiwania piłkarzy (jak teraz patrzę na niektórych grajków których wtedy sprowadzałem i myślałem, że są świetni to się za głowę chwytam, a w sumie nie minęło dużo czasu :p).
Ale że ten temat jest od żalenia się, to też się pożalę... przed finałem LM z PSG wypadło mi ze składu kilku kluczowych piłkarzy wskutek kontuzji. Zaraz gram mecz fazy grupowej, który teoretycznie może mi dać awans i mocno utrudnić, jeśli nie uniemożliwić PSG wyjście z grupy LM. Znowu kluczowi zawodnicy łapią kontuzje... jaka jest szansa, że szejku przekupił mojego medyka?

Krzyczeć nie będę, bo staram się być wyrozumiały i wiem, że nie wszystkie błędy da się wyeliminować. Frustrują jednak pewne schematy, które przytrafiają mi się w każdym meczu (zaznaczę, że gram na poziomie czwartej ligi polskiej, więc rozumiem, że kopaczom umiejętności nie zbywa i będą im się przytrafiały błędy), ale:

- podanie obrońcy do bramkarza, które wychodzi na rzut rożny
- strzał z dalekiej odległości, który bramkarz (nie wiedząc czemu) próbuje na siłę złapać i wychodzi centymetr poza linię końcową, powodując rzut rożny
- schemat wyrzut z autu i odegranie w aut
- sytuacja, w której silnik gry niejako blokuje "zbyt dobrą" sytuację dla naszej drużyny. Idzie kontra 3 na 1? Zawsze niecelne podanie, podanie za plecy, podanie w plecy, podanie prosto w przeciwnika, podanie minimalnie za mocne, za mocne wypuszczenie sobie piłki, itd.
- i jeszcze ta szpileczka, kiedy przez cały czas biję głową w mur bezskutecznie próbując strzelić gola, a ze spalonego zawsze wpadnie. Jakby gra chciała pokazać "widzisz, wpadło, nie narzekaj".

// Edytowano 1 raz, ostatni raz 31.10.2017 o godz. 13:15

Właśnie testowałem sobie betę gdzie karierę grałem Monaco, Milanem oraz reprezentacjami Polski, Egiptu i Brazylii. Klubami szło dość przyzwoicie. Rozgrywałem właśnie mecze reprezentacyjne, Egipt ograł Ghanę na wyjeździe 1-3 co na dwie kolejki przed końcem eliminacji do mundialu mając w zanadrzu dwa mecze domowe dawało duże nadzieje na awans. mecz reprezentacji Polski był formalnością i ograliśmy Armenię na wyjeździe 1-4, a Brazylia grając na wyjeździe do 88 minuty przegrywała w Argentynie 2-1 lecz dwóch bramkach w samej końcówce wygraliśmy z odwiecznym rywalem 2-3. Cieszyłem się niesamowicie po tych wynikach i nie mogłem się doczekać kolejnych spotkań, lecz po opuszczeniu ekranu meczowego napotkano błąd i nie zdążyłem zapisać rozgrywki... teraz nie dość, że chce mi się krzyczeć to naprawdę nie mam już chęci rozgrywać tych meczy kolejny raz więc trzeba szukać czegoś nowego