Nie wiem jak sprawa ma się z FM 2010 ale w 09 gdy piłkarz jest wart dajmy na to 10 mln, dają ci np. 15, a jak zaproponujesz go innym klubom np. za 30mln to kilka klubów składa ofertę. To bardzo pomaga w 09.

Problem leży w reputacji ligi, która podczas gry niestety nie wzrasta. Ja sobie radziłem z tym w następujący sposób: w opcjach transferowych ustalałem zawyżoną cenę za zawodnika. Jak jakiś klub był zawodnikiem zainteresowany to od razu miał sygnał, że zawodnik jest dla klubu wart o wiele więcej niż cena rynkowa i składając niską ofertę nie ma co liczyć na powodzenie. Dla przykładu: pomocnik warty 15M, cena ustalona na 40M i dzięki temu dostaję oferty w granicach 25M. Ale wtedy to już muszą się twoimi zawodnikami interesować naprawdę silne kluby.

moim zdaniem może to być jakiś błąd. Ja w 3 sezonie Wisłą sprzedałem Lewandowskiego za 10M (miałem ofertę na 12M, ale odrzuciłem, potem już tyle nie chcieli dać). W to miejsce kupiłem Janczyka, który po roku jest juz wart 4,5M. I nie gram w Lidze mistrzów, ani w Lidze Euro. A liga portugalska bądź co bądź jest silniejsza niż polska. W starszych FMach było tak, że jeśli klub miał kłopoty finansowe, to inni składali niższe oferty, licząc na "desperację" zarządu, aby uzyskać jakiekolwiek pieniądze - jaki masz stan konta?

Ja zauwazylem ze na cene zawodnika ma wplyw ocena ogolna jesli bedzie gral znakomicie w waznych meczach to bedzie cena co jakis czas rosnac

Cena bierze się z:

- formy zawodnika (gracze meczu, asysty, bramki)
- reputacji zawodnika
- reputacji klubu
- CA

// Edytowano 1 raz, ostatni raz 04.02.2010 o godz. 13:32

Sanki88-jak juz wspomnialem, podejzewalem ,ze ma to jakis zwiazek z reputacja ligi...z jednej strony to normalne ale z drugiej, przez 5 lat nie sprzedac chociaz jednego klasowego zawodnika z wiecej niz 5 mln euro?? (wyjatkiem, jak juz mowilem byl Bruno Alves, drugi sezon-18 mln) Ale po za tym nic. Wspomniales aby zawyzac ceny...tego tez juz probowalem, przykladowo Pereira, wyceniany na 5 mln, klauzula odejscia 20 mln, cena ustalona przez klub 15 mln, ustalona w drugim sezonie, od tamtej pory proby skladania za niego ofert ograniczaly sie jedynie do zapytan. Napisales tez o naprawde mocnych klubach...to tez moge potwierdzic, Real Madryt (Garay), Manchester UTD. i Arsenal (Pereira) Jventus, Inter, Milan, Roma (Hulk, M.Caceres, Fucile) Raul Meireles (Valencia, Barcelona) i rzecz jasna zainteresowanie tych klubow moimi pilkarzami bylo regulane...a wlasnie, nie wspomnialem o Raulu Meirelesie wczesniej, a wspomnialem teraz...jak moglem o nim zapomniec...niesamowite umiejetnosci, asysty, gole, kapitan zespolu, regularny zdobywca najlepszego Pilkarza Portugalii...nigdy nie zostal wyceniony na wiecej niz 4,5 mln. wplynela za niego nawet oferta, bodajze z Sevilli, 2 mln, i kolejne 2 z kawalkiem w ratach(!?).

Godman-Stan konta mojej obecnej rozgrywce to, jak dobrze pamietam, 45 mln euro, zaczynajac gre bylo to chyba 12 mln, a wiec na plus, zreszta konto nigdy nigdy nie spadlo ponizej 10 mln w ciagu sezonu.

Zawsze sprowadzalem zawodnikow po okazyjnych cenach, liczac iz pozostalych bede mogl sprzedac za wieksze pieniadze, robiac na tym niezly interes, jak prawdziwe Poro zreszta...sa zawodnicy ktorych sprzedalbym tylko za duze pieniadze i z bolem serca, ale o to wlasnie chodzilo, grac, ksztaltowac pilkarzy, akceptowac oferty nie do odrzucenia, powiekszac stan konta, sprowadzac nowych pilkarzy i w kazdym kolejnym sezonie na nowo szukac liderow zespolu...a tu niespodzianka...sklad na kluczowych pozycjach praktycznie sie nie zmienil, Beto w bramce, Fucile, Pereira na bokach obrony, Garay i Rolando w obronie, Bolatti, Meireles, Valeri w srodku, Candeias, Rozdriguez na skrzydlach, Hulk w ataku...kazdy z tych zawodnikow ,procz kupionego Garaya i powracajacego z wypozyczenia Candeiasa, zastac mozna przy kazdej nowo rozpoczetej rozgrywce. Ja tak ciagnelem przez 5 lat, teraz czekam na update-a i i przeszukuje neta szukajac przyczyny, albo potwierdzania czy tak ma byc, czy tez nie.

wiesz co powiem ci ze masz naprawde dziwna sytuacje bo np u mnie wartosc lewego w bologni w 3 sezonie wynosila 12,5 mln funtow dostalem nawet oferte z sevilli 20 mln ale nie sprzedalem a jak ja sprzedaje zawodnikow to zawsze za wiecej niz jest wart poprostu proponuje klubom za wysoka cene rzadko udaje sie uzyskac ta cene co oferowalem ale i tak jest git np. ostatnio costly wyceniany na 400 tys proponowany za 2,5 poszedl za 1,3 do catani wiec nie jest zle wiesz co wydaje mi sie ze problemem moze tez byc u ciebie zbyt mala liczba wlaczonych lig

Szyna: rowniez i Twojej propozycji takiego stanu rzeczy nie moge potwierdzic...a przynajmniej wydaje mi sie ,ze nie moge, bowiem 15 wybranych, grywalnych lig to moim zdaniem wystarczajaco duzo...w tym rzecz jasna, wloska, hiszpanska, niemiecka, angielska, holenderska, grecka itd...

Dobrze ,ze pojawiaja sie tu kolejne propozyjce, co tak naprawde sie dzieje, moze wkoncu przy Waszej pomocy, dojde do tej prawdziwej przyczyny, bo czytajac o transferach, wartosciach zawodnikow o ofertach za nich, tu i w innych miejscach, dochodze do wniosku ,ze to naprawde dziwna sytuacja.

ja już nie mam pomysłów, ale może spróbuj zacząć od nowa Porto, i od razu proponuj klubom wszystkich najlepszych za, nie wiem, 20M euro. Jeśli dostaniesz dobre oferty - to znaczy, ze coś jest nie tak konkretnie z Twoim sejwem.

Coś mi jeszcze przyszło do głowy, ale to zupełny domysł. Moze za często oferujesz tych piłkarzy innym klubom? Ja kiedyś chciałem sprzedać w przerwie zimowej obrońcę. Chciałem za Niego 1,5 - 2M euro. Nie było chętnych. Potem w trakcie rundy wiosennej jeszcze kilka razy go proponowałem - nic. Olałem to, i stwierdziłem "musisz chłopie grać, bo nikt Cię nie chce, a mnie na razie nie stać na innego". Przestałem oferować, minęło pół roku - sprzedany za 2,6 albo 2,8M.

// Edytowano 1 raz, ostatni raz 05.02.2010 o godz. 18:04