Dziwne... Ja gram Widzewem, w 1 sezonie miałem 4 miejsce. W drugim juz na dzień dobry z Legią wygrałem i dalej też nieźle idzie. Grali całkiem niezłe w sezonie natomiast w sparingach beznadziejnie, dostawali baty od jakiś ogórków z 3 ligi... Ciekawi mnie jakie masz polecenia dla drużyny i jaka to taktyka. Daj screen'a jeśli możesz.

[quote=techniczny]mam strasznie irytującą sytuację, która zdarzyła mi się już 4 razy na 4 nowe kluby które prowadziłem. za każdym razem rozpoczynałem nową grę bo zwyczajnie poprzednia mnie denerwowała. za każdym razem stosowałem inną taktykę bo sądziłem, że poprzednia była zła. w czym problem - w meczach towarzyskich przed sezonem moje drużyny grały całkiem nieźle. może bez rewelacji, ale na takim poziomie by spokojnie utrzymać się w lidze. piłkarze byli zadowoleni. natomiast jak tylko zaczyna się sezon to zaczyna się dostawanie od każdego po tyłku, nawet od outsiderów, przy czym oczywiście standard - moja drużyna 10 strzałów celnych i 0 goli, przeciwnik 2 strzały i 2 gole. to robi się naprawdę żenujące. mam napastnika z wykańczaniem i szybkością 14, co jak na 6 ligę angielską jest chyba nad wyraz przyzwoite, a gościo partoli wszystko co tylko może, a jakieś ogóry ze statami na poziomie 4-5 mają skuteczność 100%. goście ze strzałem z dystansu na poziomie 7 ładują mi bomby z 30 metrów spod kolana, a mój pomocnik ze strzałem z dystansu 14 i rzutami wolnymi 15 wywala przy każdej okazji piłkę poza stadion.
zaczynam mieć wrażenie że FM jest zrobiony tylko po to by wkurzać graczy. by wygrać mecz musisz mieć drużynę 5 razy lepszą niż przeciwnik. jak masz tylko 3 razy lepszą to może uda ci się zremisować.
mam wrażenie że obejmując drużynę muszę ich nauczyć gry w piłkę od podstaw, niezależnie od ich umiejętności. przecież na boga obejmując jakąkolwiek ekipę obejmuję piłkarzy którzy mają już jakieś pojęcie o grze, mają pojęcie po podstawowych taktykach jak 4-4-2, 4-3-3 czy 4-5-1,. jednak ja mam wrażenie że dostaję zgraję juniorów po łapance. porównując umiejętności moich piłkarzy i przeciwników, to w większości powinni wygrywać bez większych problemów. czy wszystko tkwi w taktyce? wątpię. dlaczego to ja mam dostosowywać taktykę do przeciwnika a nie przeciwnik do mnie? dlaczego przeciwnik mający szybkość 5 jest szybszy od mojego co ma 10? naprawdę FM z roku na rok jest coraz bardziej irytujący. nie chodzi o to by wygrywać wszystko i z każdym, ale moim zdaniem przebiegi meczów są wyjątkowo niesprawiedliwe.[/quote]
Na prawdę dużo racji jest w tym co napisałeś. Mnie osobiście bardzo irytuje fakt, że mój zawodnik (szybkość 16, przyspieszenie 17) mając bliżej do piłki niż jego przeciwnik tuż przed samą piłką diametralnie zwalnia (prawie staje) i przeciwnik (szybkość 12, przyspieszenie 11) wyprzedza go i przejmuje piłkę. To jest chore! Z tymi strzałami mam podobnie, nieraz 20+ strzałów na mecz w tym ponad 10 celnych i 2 gole, a przeciwnik 4 strzały i 3 gole. Na początku myślałem, że po prostu bardziej skuteczni, ale bez przesady to się zdarza w 2 na 4/5 meczy...Co do wyników to jedyny problem jaki mam to, że moi zawodnicy odpuszczają mecze ze słabszymi rywalami i za cholerę nie mogę ich zmotywować.

@huffyuv
wiesz, parę dni temu zacząłem nową grę. sytuacja się powtórzyła, jednak coś mi się schrzaniło w savie i musiałem wgrać jego poprzednią wersję, czyli tuż sprzed rozpoczęcia sezonu. i dziwnym trafem moi zawodnicy zaczęli wygrywać, mimo że stosowałem tę samą taktykę i skład co przed popsuciem save'a. dziwne, prawda? po 6 kolejkach mam 4 zwycięstwa, remis i porażkę, zajmuję 4 miejsce, a byłem skazywany na walkę przed spadkiem. zaś przed popsuciem save'a po 5 kolejkach miałem tylko 1 punkt! zaznaczam, że gram takim samym składem i taką samą taktyką. poleceniami również. jak więc możliwe że w takich samych przypadkach mój zespół gra zgoła inaczej?

moja taktyka to 4-5-1, gra krótką piłką, nastawienie i filozofia standardowe, krycie 1 na 1, ostry pressing. na razie jest dobrze, wreszcie. zobaczymy jak będzie dalej bo moim niespełnionym na razie marzeniem w FM jest doprowadzić klub z ostatniej ligi angielskiej na sam szczyt

@japycz26
w przypadku braku właściwej motywacji w meczu z ogórami należy dać "oczekuję wygranej", a w przerwie opieprzyć jak idzie źle. ale to też nie zawsze musi się sprawdzić. gracze mogą wtedy poczuć za dużą presję i tylko patrzeć jak przeciwnik to wykorzysta.

// Edytowano 1 raz, ostatni raz 25.11.2010 o godz. 13:29

a ja polecam zaczac silnym klubem bogatym, aby poznac silik meczowy zmiany itp, wykanczanie akcji to mie wszystko ta wersja fm preferyje kluby grajace 4-4-2 z 4 graczami w srodku probujcie

@ hidalgo4
heh, no właśnie ja tak grałem na różne sposoby. klasyczne 4-4-2, diament, z jednym defensywnym, z jednym ofensywnym, nic nie dawało. wszystko w d...
4-5-1 i jestem na razie zadowolony

aa tam ja tak nie uważam. Na dzień dobry Bayern 1:2 Koeln i gitara, w pierwszej kolejce
A do tego przegrali w Pokalu 1:0 z jakimś trzecioligowcem ;]

// Edytowano 1 raz, ostatni raz 25.11.2010 o godz. 15:48

U mnie jest inna sytuacja. Rozpoczalem 2 razy (Arsenal/Polonia W.) na wiecej juz nie mam sily.

Za kazdym razem sytuacja. Gram u siebie zwyciestwo, gram na wyjezdzie remis lub porazka. Przez pierwsze 6-7 meczy ligowych rozumiem, ale ja dobrnalem do polowy sezonu, a tu za kazdym razem to samo.

U siebie chlopaki trafiaja z jakichs niesamowitycvh pozycji, strzaly z 30 metrow prosto w okno, po obrocie czy minieciu obroncy na pelnej predkosci, na wyjezdzie czysta sytuacja, 10 m bramkarz slabo ustawiony, pilka leci w kosmos. Ja rozumiem wplyw wlasnego boiska, ale nie az w takim stopniu :/

To najgorszy FM w jakiego gralem, a gram od czasow kiedy sie nazywal jeszcze CM93

Nie mowiac juz o upierdliwosci spamu, ktory przychodzi na skrzynke.

[quote=homeini]U mnie jest inna sytuacja. Rozpoczalem 2 razy (Arsenal/Polonia W.) na wiecej juz nie mam sily.

Za kazdym razem sytuacja. Gram u siebie zwyciestwo, gram na wyjezdzie remis lub porazka. Przez pierwsze 6-7 meczy ligowych rozumiem, ale ja dobrnalem do polowy sezonu, a tu za kazdym razem to samo.

U siebie chlopaki trafiaja z jakichs niesamowitycvh pozycji, strzaly z 30 metrow prosto w okno, po obrocie czy minieciu obroncy na pelnej predkosci, na wyjezdzie czysta sytuacja, 10 m bramkarz slabo ustawiony, pilka leci w kosmos. Ja rozumiem wplyw wlasnego boiska, ale nie az w takim stopniu :/

To najgorszy FM w jakiego gralem, a gram od czasow kiedy sie nazywal jeszcze CM93

Nie mowiac juz o upierdliwosci spamu, ktory przychodzi na skrzynke.

[/quote]
Dlatego ja dalej maltretuje starego, wysłużonego FMa 2006 czekając na kolejne pathe do 11

Dołączam się do opinii dotyczących słupków, poprzeczek i karnych - (za)dużo tego. Niestety również jeśli chodzi o wiele meczy mam sytuację gdy gość z wykończeniem na 16 wali w bramkarza lub obok bramy ok 4 razy na mecz. Niestety na obecną chwilę baaardzo niedopracowane te mecze dla mnie.