Miałem taką sytuację - wybłagałem na zarządzie rozbudowę bazy treningowej i obiektów młodzieżowych. Inwestycja zaczęła być realizowana, gdy poprosiłem zarząd o wykupienie stadionu od właścicieli. Na to też się zgodzili. Wszystkie inwestycje miały być ukończone tego samego dnia. Okazało się, że stadion został zakupiony, a bazę treningową szlag trafił z powodu braków funduszy (2 miliony pożyczki z banku na zakup stadionu). Trochę się wkurzyłem, ale ok, rozumiem, na mamonie nie śpimy. Minęło już kilka miesięcy od tamtej pory, a ja nie mogę zarządowi zaproponować ponownej rozbudowy bazy. Dodam, że pożyczkę będziemy spłacać do roku... 2029, czyli jeszcze 15 lat! Czy to oznacza, że przez 15 lat nasza baza treningowa nie ruszy z miejsca? Miał ktoś podobną sytuację?
Najnowsze posty