[quote=omega]korupt jesli grasz MU Barca albo innymi potegami to faktycznie problemu nie ma... zagraj chociazby w lidze polskiej to zobaczysz w czym rzecz. Zawodnik z PA rzedu 170+ widziany przez scoutow o wysokich parametrach oceny potenencjalu bardzo czesto oceniaja go na 3-4 gwiazdki.... a to scout ma Ci powiedziec ze ten zawodnik bedzie kiedys wielka gwiazda... bo wybacz ale nie uzywajac pomagaczy sam nie jestes w stanie ocenic 16 latka....[/quote]
Mam np. w drużynie regena z PA 199. A mówią, że będzie zaledwie zawodnikiem...
Oto on:
http://img14(...)1bk2.png

[quote2=Arek96]A mówią, że będzie zaledwie zawodnikiem...[/quote2]
No kto wie czy będzie zawodnikiem

Scout też człowiek, w FM najbardziej to się intuicją należy kierować...

Ja tam staram się nie patrzeć na PA (rzadko sprawdzam), tylko na to co zawodnik gra. Mam obrońcę z PA -120 i zamierzam z nim przedłużyć kontrakt

Użytkownik uznał post za pomocny

Jesli twoi scoutci tak mowili to znaczy, ze sa po prostu slabi, tj. w tym przypadku maja na niski wspolczynnik oceny potencjalu gracza. U Ciebie nie gral i przesiadywal na lawce a gosciu musi grac, zeby sie rozwijac a nie sedziec na lawce. Pozdrawiam

Scouci maja po 19 i 20 umiejetnosci i potencjalu

Wielokrotnie w fm-ie spotykam się z takimi sprawami. Taki urok FM-a. Bardzo często gracze, którzy byli u mnie w rezerwach i zostali sprzedani, okazywali się potem hitami transferowymi. Dlatego zwykle sprzedając gracza zawsze staram się umieszczać klauzule 50% następnej sprzedaży.
A co do oceny gracza. Trzeba brać pod uwagę fakt, że ta ocena ma odniesienie w stosunku do innych twoich graczy, a nie to jego rzeczywistej wartości. Jeżeli masz w składzie dużo utalentowanych graczy, to może się zdarzyć, że gracz, który u Ciebie jest ledwie przeciętniakiem, w innej drużynie może być gwiazdą.
No i nie można oczywiście zapominać o tym, że gracz w rezerwach traci na wartości, a grając w 1 składzie zyskuje. Czasami jeden sezon w 1 składzie wystarczy, żeby wartość gracza wzrosła parokrotnie.
Pozdrawiam.

Użytkownik uznał post za pomocny

miałem kiedyś tak samo, gdy grałem Man Utd. W przerwie pomiędzy sezonami asystent mówił mi, że Rooney albo C. Ronaldo są przyzwoitymi zawodnikami i wypadali wg niego z pierwszej 11, ale już po rozpoczęciu sezonu Rooney był świetnym zawodnikiem, a Ronaldo kluczowym zawodnikiem pierwszego zespołu. Więc zacząłem nie zwracać uwagi na to, co mówi i jak uważałem, że z jakiegoś juniora będzie dobry zawodnik w przyszłości to go wypożyczałem, żeby się rozwinął.

nie wierze, ze tak mowil o Wazzie i Crisie

Nic nie zrobisz musisz mieć tzw. menadżerskiego nosa