Ustal wszystkim wartość rynkowa 0. I wtedy będą takie oferty składać, a Ty będziesz to swobodnie mógł odrzucać, bo chyba 0 € to nie jakaś galaktyczna kwota.

Oczywiście jest to trochę nie fair w stosunku do gry, więc możesz też nic takiego nie robić, a jeśli już prezes zaakceptuje to złóż danemu zawodnikowi kontrakt z największą rolą w drużynie (potem możesz zmienić, a jeśli zawodnik będzie się burzył - przejdzie mu), wysokimi premiami, pensją i tak dalej.

A kim grasz?
Nie ustal, tylko jak prezes chce przyjąć ofertę, to ty wtedy ciup i proponujesz tego gracza za 0 i modlisz się żeby nie przyjął oferty przysłowiowego Arsenalu, tylko którąś okraszoną kwotą proponowaną (tj. 0).
Odradzam proponowanie nowej umowy, lepiej po prostu kupić kogoś o podobnych umiejętnościach, a wyjdzie ci ogółem taniej i będzie na +. Możesz także zamiast 0, zaproponować go za tyle za ile chcesz i wtedy go sprzedać bez urazy.

Gram już 6 sezonów Darlington. Mam 2014/2015 sezon i 120 ml zl na transfery oraz 150 ml zl budżetu klubowego.

Albo zamiast 0, ustal 115, wtedy nikt już w ogóle nie będzie męczył janów. Ja tak zrobiłem z Aguero. Mimo, że mam reputacje globalną i tak Juwe męczy mnie o Agu, i żeby nie obraził się, że odrzuciłem ofertę, ustanowiłem wartość na 115 mln i cicho o zainteresowaniu ze strony Juwe.

Ale jak ktoś jednak da te 115 mln, to prezes się zgodzi, za duże ryzyko.

[quote=kurupt]Ale jak ktoś jednak da te 115 mln, to prezes się zgodzi, za duże ryzyko.[/quote]

Jak ktoś da 115, to szczerze mówiąc jestem gotów za tyle go opchnąć, a autor suflera, też nie pogardziłby taką sumą

[quote=kurupt]Ale jak ktoś jednak da te 115 mln, to prezes się zgodzi, za duże ryzyko.[/quote]

Ja tak mialem z J.Mucha w Legii. Zglosil sie Rubin Kazan po niego, dawali 15 mil.zł. A ze byla pozna godzina to dalem na odczepnego 30 mil.zł, myslalem, ze sie nie zgodza.
A pozniej wkroczyl moj kochany prezes, wtedy tylko zobaczylem, czy nie na raty przypadkiem, ale tak nie bylo. W sumie dobrze wyszlo, bo sciagnelem za polowe S.Lunga Jr. i lepiej na tym wyszedlem.

Ja tez radzilbym Tobie(to do samego tematu), zebys dawal zaporowe ceny wtedy juz go nie chca. Ja np. ustawilem Borysiukowi 100 mln.zł i juz nikt go nie chce kupowac. Wiec probuj!
Niby duze ryzyko, ale nie oszukujesz gry!

// Edytowano 1 raz, ostatni raz 18.01.2010 o godz. 02:00