Tak sobie obejrzałem Twoje Dochody i wydatki i wychodzi mi, że masz sporą dziurę w budżecie. W zasadzie ten rok możesz skończyć nawet z 20 mln straty. Opierając się na stałych wydatkach i dochodach widać gołym okiem, że te dwa elementy nie bilansują się - klub generuje straty. W poprzednim roku miałeś dobry wynik ze względu na spore zyski z tytułu sprzedaży, ale ten czynnik nie powinien być istotnym elementem na którym opiera się gospodarka finansowa dla klubu z takiej półki. To co ja zauważyłem i co można poprawić to:
- sztab szkoleniowy - tam koszty sporo wzrosły, może przejrzyj kto jest ci koniecznie potrzebny, a kogo mógłbyś się pozbyć, nie ma sensu trzymać 16 trenerów, nie ma sensu płacić krocie na pensje poszczególnym doświadczonym pracownikom, jeśli można ściągnąć newgenów za grosze (jak widzę, że mój trener z 4 czy 4,5 gwiazdkami dostaje ofertę z innego klubu, to jeśli za friko mogę ściągnąć na jego miejsce innego, który będzie mniej zarabiał a efekt w postaci gwiazdek będzie ten sam, to nie zastanawiam się - starego puszczam, a jego miejsce szybko uzupełniam);
- bądź sknerą przy podpisywaniu kontraktów, szczególnie z młodymi talentami, zwracaj uwagę na klauzule w umowach, które podnoszą pensje poszczególnym zawodnikom nawet o 25 % rocznie (ja osobiście na dzień dobry odznaczam tę klauzule);
- kluby filialne - skup się aby posiadać co najmniej 2 (nie wiem czy więcej można), z których będziesz miał korzyści finansowe;
- koniec sezonu/początek sezonu - organizuj sparingi na swoim boisku z silnymi drużynami, na tych spotkaniach można zgarnąć parę dodatkowych milionów;
- nie trzymaj dziadków, jak na ich miejsce masz młode talenty, które po ograniu się będą lepsze od tych weteranów. U mnie polityka jest taka – masz 29-30 lat, to do widzenia (no chyba, że jest to naprawdę wieli talent). Zresztą dziadki ciągną sporo kapusty tygodniowo;
- nie trzymaj za dużo młodzików - szkoda trzymać dobrych graczy, którzy fajnie wyglądają, ale w zasadzie nigdy nie zagrają (aufwiedersehen mówimy im a jednocześnie ciągniemy kaskę z transferu);
- co do własnych wychowanków z własnej szkółki, ja co do zasady podpisuję z każdym kontrakt, a w wieku 19-20 lat jeśli są niemrawi/średni/tacy sobie to żegnam się z nimi (jeśli taki grajek pociągnie przez 4 lata w sumie 400 tys. z tytułu pensji, a my go sprzedamy za kwotę np. 2 mln no to chyba się opłaca);
- transfery - to trzeba robić z głową. Ja dobrych graczy zawsze sprzedaję na raty, w ten sposób zazwyczaj udaje się wyciągnąć więcej money. Młodych graczy (i dobrych) wolę sprzedać za pół darmo, ale z klauzulą 50 % zysku z następnego transferu lub 50 % z następnej sprzedaży (czy jakoś tak) - fajnie jak po 2-3 latach dostajesz informację, że klubowa kasa została zasilona kwotą np. 10 mln z tego tytułu, a gdy jeszcze pomyślisz, że mogłeś go sprzedać za 3 mln, to uśmiech na dobre zagości na twojej twarzy;
- wypożyczenia – masz dobrych młodych piłkarzy, ale nie masz dla nich miejsca, a jednocześnie wiesz, że za x lat będą Ci na pewno potrzebni? – wypożycz ich za pieniądze, kluby potrafią płacić naprawdę dobry cash (za dobrych piłkarzy);
- stadion – męcz cały czas o jego rozbudowę. Te 20 mln na 16 tys. krzesełek potrafi się zwrócić nawet już w ciągu 1 roku (przykład z autopsji);
Ok. jak mi coś wpadnie do głowy to może coś jeszcze napiszę. W każdym razie nie ma rozwiązania, gdzie od jednego ruchu poprawisz na stałe sytuację finansową klubu (no ok. możesz sprzedać pół pierwszej jedenastki, ale to nie jest dobre rozwiązanie). Tak w ogóle z LM jest sporo kasy, jeśli udałoby ci się ją wygrać, to poza nagrodami, grasz jeszcze w klubowych mistrzostwach świata.
Użytkownik uznał post za pomocny
Najnowsze posty