Nie możesz mu tego nakazać. Zawodnik uznał, że Lech byłby dla niego niewłaściwym kierunkiem, a mecze w jego barwach nie umożliwiłyby jego progresu, na tyle, aby mógł po powrocie walczyć o pierwszym skład w MU. Czyli po prostu ma gdzieś Lecha bo ma za niską reputację.

Użytkownik uznał post za pomocny

Chyba nie mam dla Ciebie dobrego słowa

Zawodnik chce się ograć, ale w lidze odpowiedniej dla (jego zdaniem) swojego poziomu. Skoro gra w Premiership, odpowiednim poziomem będzie liga porównywalna do Premiership, lub nieznacznie słabsza. Do Wisły ciężko jest wypożyczyć nawet Lukasa Jutkiewicza (aczkowiek raz mi się to udało, ale w 3cim sezonie gry, jak już był wystawiony na sprzedaż i niechiany), więc o Federico, który jednak lekko ociera się o pierwszy zespół (nie mylić z pierwszym składem) MU możesz zapomnieć.

Jak wyrazisz Nim zainteresowanie, zapewne to zignoruje, lub wręcz wyśmieje, ale możesz spróbować. Reakcja na pochwały będzie pewnie nieco lepsza, ale to w żaden sposób nie zwiększy Twoich, zerowych moim zdaniem, szans.

edt. gdyby do jakiegokolwiek klubu przychodzili zawodnicy wystawieni na wypożyczenie, i chcący się ograć w lidze, w dwa sezony najsłabszą ekipą polskiej 1 ligi zrobiłbym awans, a następnie mistrza

// Edytowano 2 razy, ostatni raz 27.03.2010 o godz. 22:01

Użytkownik uznał post za pomocny

no to juz wiem, trudno sie mowi, jednak ze slabszymi pilkarzami nie powinno chyba byc takich problemow... Z drugiej strony, gdybyl chcial go kupic, a w MU zaznaczylbym opcje ze juz nie jest mi potrzebny, bylby oburzony i moze by przeszedl do Lecha, bo trudno, pozyjemy zobaczymy.

Ale, jeżeli zaryzykujesz - niepotrzebny klubowi, obie listy - możliwe jest, że zmieni zdanie. Masz, w najmniejszym nawet stopniu, czy nie jest zainteresowany?
Jest jeszcze wariant, że jak będzie widział, że nie gra to w końcu zgodzi się i na Lecha.

Nie pamietam ale jest napisane, ze nie bylby zainteresowany. Chociaz, kiedys gralem z kolega przez internet i chcialem pozyskac pilkarza z jego klubu ( ktory byl najwiekszym rywalem mojego ) i gdy kolega powiedzial ze nie jest mu potrzebny, bez wahania przeszedl do mojego zespolu, chociaz w raporcie bylo napisane ze nie bylby w najmniejszym stopniu zainteresowany przejsciem.

Sprobuje

DZIEKI i pozdrawiam.

[quote=Jacko]Ale, jeżeli zaryzykujesz - niepotrzebny klubowi, obie listy - możliwe jest, że zmieni zdanie. Masz, w najmniejszym nawet stopniu, czy nie jest zainteresowany?
Jest jeszcze wariant, że jak będzie widział, że nie gra to w końcu zgodzi się i na Lecha.[/quote]

Po pierwsze, to już zahacza o cziterstwo, ale w sumie tylko w wersji light. Można sobie wyobrazić, że manago Lecha i MU to dobrzy kumple

Ale robiąc tak, dostaniesz pewnie trzy tony ofert z innych klubów, które będziesz musiał odrzucić, żeby dać mu do wyboru "Lech, albo nic". Wtedy zawodnik obrazi się na amen, i zapewne ani go nie wypożyczysz, ani nie sprzedasz do Lecha, a na przedłużenie kontraktu nie masz co liczyć. A znając talent Federico (grałem MU) - nie radzę

// Edytowano 1 raz, ostatni raz 27.03.2010 o godz. 22:10

Jakie cziterstwo? Chodzi o to, żeby miał mniejsze wymagania, ile razy tak robili w IRL.
Ale, IMO - loan do Lecha wpłynie negatywnie na jego rozwój, a konkretnie jego brak.

cziterstwo ? Nie no ja tego bym tak nie nazwal, to tylko male wsparcie dla moich ''niebieskich'' podopiecznych. Bez Machedy byl przezyl, a Macheda w Ekstaklasie bylby gwiazda

Cziterstwo by było, jakbyś użył jakiegoś edytora żeby wpisać np. w ulubione Lecha, czy Zielu.