Powodów może być sto milionów. Postaram się wymienić te, które miałem sam (3 lata Wisłą Kraków mistrzostwa nie zdobyłem, a do LE zakwalifikowałem się raz).
1. Za dużo swobody - grając w Konferencji na pewno nie masz artystów futbolu, tylko rzemieślników, i to średnich. Nie dawaj im więc zbytnio rządzić i "myśleć" na boisku. Mało swobody taktycznej i pozycyjnej.
2. Szczegółowo okreslona taktyka może być kluczem do sukcesu, jeśli jest idealnie dograna. Do tego potrzeba czasu, doświadczenia, i znajomości piłkarzy. Ponadto - musisz mieć grajków, na których możesz polegać, których umiejętności jesteś pewien. Spróbuj stworzyć taktykę generatoram taktyk, i nie ingerować (albo bardzo mało ingerować) w szczegółowe ustawienia. Na mecz zawsze wychodź z nastawieniem "kontra", albo nawet "defensywa". W trakcie meczu zmieniaj, w razie potrzeby, ale bardzo płynnie - nie machaj tą wajchą co 5 min raz na ofens, raz na kontrę, to znowu na standardową, bo Twoje Mietki się pogubią. Dzięki temu, że nie ustawisz szczegółowej taktyki, możesz korzystać z "Poleceń z ławki" - zachęcam. Przy grze kontrą dobrze działa "Piłka do napasników". Jak masz szybkich atakujących, to daj "Piłka na wolne pole", jak powolnych - "Piłka do nogi", jak za dużo strzelają z dystansu - "Podania w pole karne", itd. Sam znajdziesz odpowiednie. Ale też rozważnie! Często jest tak, ze w jednej połowie gram "ofensywą", a w drugiej "kontrą" (albo odwrotnie), i więcej groźnych akcji i strzałów jest w tej połowie, gdzie gram defensywnie! Wynika to z tego, że ofensywne nastawienie albo powoduje luz przed Twoim polem karnym, co wykorzystuje rywal, i siedzi na Twojej połowie (a Twoi zawodnicy "czekają na zbawienie"
, albo ciśniesz rywala pod jego polem karnym, i robi się kopanina. Ja gram ofensywnie wtedy, kiedy... bronię wyniku, bo wtedy taka kopanina może sobie trwać do 90-tej minuty - i o to chodzi.
3. Filozofia gry (tak to się chyba nazywa, nie chce mi się FM-a włączać
zależy (moim zdaniem) od poziomu graczy i ich zgrania. Na początek radziłbym ustawić bardzo szytwną, albo sztywną. W mojej Lechii Gdańsk dopiero w czwartym sezonie lepiej zaczęła działaś filozofia "zrównoważona". Do gry płynnej i bardzo płynnej możesz przejść parę lig wyżej, ew. w nic nie znaczących meczach, żeby zobaczyć, jak to będzie wyglądać.
4. Ambicja - być może masz "za dobrych" zawodników jak na taką niską ligę. Za dobrych w ich mniemaniu. Piłkarze, którzy poprzez swoje mniemanie o sobie uważają, że należy im się gra w lepszych ligach/klubach, będą grali słabo, i w żaden sposób ich nie zmotywujesz do działania. Uwaga! Nie zawsze będzie to widoczne w profilu zawodnika! Zauważysz to dopiero wtedy, kiedy wpuścisz na kilka meczów młodego zawodnika, i widoczna będzie różnica w zaangażowaniu w grę.
5. Żeby tą różnicę zauważyć - trzeba oglądać mecz. Obserwacja meczu na "rozszerzonym" to minimum, jeśli coś idzie źle. Jak w połowie sezonu wszystko jest OK, rozjeżdżasz ligę jak traktor żabę - możesz włączyć "kluczowe", czy "gole". Radziłbym nawet dwa trzy mecze (ligowe!) obejrzeć na "pełnym". Możesz trochę przyspieszyć tempo meczu, żeby nie trwało to godzinę, ale oglądając cały mecz zobaczysz mnóstwo błędów, jakie popełniają Twoi piłkarze. Mozesz wtedy je wyeliminować poprzez ustawiania taktyczne. Tych błędów nie zobaczysz nawet w rozszerzonych. Problem polega na tym, ze FM na "rozszerzonym" pokazuje akcje w mniejszym lub większym stopniu zagrażające bramce. Jeśli zaś Twój defensywny pomocnik często przechwytuje piłkę w środku pola, ale od razu traci ją poprzez złe podanie - takiej akcji nie zobaczysz! Przykład z defensywnym pomocnikiem jest z życia wzięty - Sobolewski w Wiśle - zmieniłem mu sposób rozgrywania piłki - i problem zniknął, a w meczu miałem o kilka groźnych akcji więcej.
6. Formacja - prawdodpobnie w Twojej lidze większość zespołów gra 4-4-2. Jeśli masz niestandardową taktykę (patrząc na swoją ligę) - to może być tak, że na niektóre zespoły będzie działała dobrze, lepiej, niż 4-4-2, a na inne - gorzej. Spróbuj rozegrać kilkanaście meczów 4-4-2, i sprawdź, czy ta najpopularniejsza formacja nie będzie skuteczniejsza.
7. Rozmowy motywacyjne - unikaj (na razie) jak ognia "oczekuję zwycięstwa", oraz "dla kibiców". U siebie "mozecie wygrać", na wyjeździe również, chyba, że grasz z dużo lepszym przeciwnikiem ' wtedy życz szczęścia.
8. Cierpliwość - jak zawodnikowi nie idzie, a jest to jeden z lepszych graczy - zaufaj mu. Wystaw go jeszcze w kilku meczach, powtarzając, że w Niego wierzysz. Jak np. strzeli bramkę, albo zaliczy udany występ - wychwalaj. Niektórych trzeba niestety traktować jak dzieci!
Na razie to tyle...
// Edytowano 1 raz, ostatni raz 06.05.2010 o godz. 23:29
Użytkownik uznał post za pomocny
Najnowsze posty