Ja tam sobie ściągnąłem takse z neta i jest gitara bez zbędnych pytań

może ktoś jeszcze odpowie ?

1. NIE. Od wieków wiadomo, że Barca to zespół, który najlepiej gra kiedy ma piłkę. Bez niej jest bezbronna jak niemowlak.
2. Zamieszania nie. Ale zespół nie ma wyrazu ani stylu, co na pewno nie przystoi Blaugranie.
3. Ostry pressing.
4. Tak, Tak. Jeśli grasz jednym napastnikiem, to warto korzystać z odgrywającego, a samego grajka dawać jako - kompletny napastnik. Jako, że grasz w FM-a 2007 możesz sobie poustawiać ustawienia takiego napastnika.

// Edytowano 1 raz, ostatni raz 11.08.2010 o godz. 16:21

Rozumiem, że pytanie dotyczy FM 2007? Dawno nie grałem, ale spróbuję pomóc.

Ad. 1.
Moim zdaniem nie opłaca się taki zabieg. Masz zespół (FCB) do klepania wolnej piłki, a nie do szybkich kontr. Fakt - piłkarze Barcelony są jednymi z najlepszych na świecie, jednakże mają inklinacje raczej do gry ofensywnej, z rozmachem. Ja więc osobiście nie decydował się na tak duże modyfikacje tylko dlatego, że przeciwnik ma wolniejszych obrońców. Od Messiego, Ibrahimovica czy Eto'o każdy obrońca jest wolniejszy? Oznacza to, że zawsze będziesz tak grał albo sprowadzisz wolniejszych napastników? Bez sensu. Graj dalej powoli, szeroko, dużą ilością podań - to atuty Barcelony, które w największym stopniu uwypuklają zabójcze umiejętności techniczne Twoich piłkarzy.

Ad. 2
Jeśli grasz jednym ustawieniem (załóżmy 4-3-3) a modyfikujesz role zawodników na boisku zmieniając polecenia, nie wprowadzasz chaosu w zespół. Ja w każdym meczu suwakami ruszam dziesiątki razy - by unieszkodliwić rozkręcającego się pomocnika rywala, by podciąć przeciwnikowi skrzydła, by przycisnąć w końcówce pierwszej czy drugiej połowy, by zyskać chwilę oddechu, by zdezorganizować szyki obronne przeciwnika nakazując skrzydłowym czasową zamianę miejsc itd. Jeśli zaś na jeden mecz wychodzisz defensywnym 5-4-1 nastawiając się na kontry, na drugi ofensywnym 4-3-3 i grę z pierwszej piłki krótkimi podaniami, a na trzeci 4-4-2 opartym na ataku skrzydłami to wprowadzisz dezorganizację.

Ad. 3
Zasada jest prosta - jeśli obrońcom nastawienie ustawisz średnio na 6 (np. środkowi obrońcy 4 a boczni 8, co daje 6), to defensywni pomocnicy powinni mieć w okolicach 8, środkowi 10, ofensywni 12, a napastnicy 14. Tyle, jeśli chodzi o teorię. W praktyce wygląda to różnie. Jeśli przeciwnik gra cofniętą linią obrony, będzie wciągał Twoich napastników i ofensywnie usposobionych pomocników na swoją połowę, niejako 'dzieląc' Twój zespół na dwie części - ofensywną (napastnicy i ofensywni pomocnicy) i defensywną (reszta pomocy i obrońcy). Zapobiec można temu np. poprzez zmniejszenie swobody taktycznej zawodnikom - będą (powinni) trzymać się linii. Ogranicza to jednak kreatywność zawodników, co nie powinno najlepiej przysłużyć się takim zespołom jak Barcelona, na kreatywności właśnie bazującym.

Ad. 4
Średnio rozumiem. Jeśli chodzi Ci o zmaksymalizowanie efektywności gry na odgrywającego w sytuacji, gdy jest to zawodnik szybki, to tak, polecam ustawić mu podania na dobieg. Ciekawie sprawdza się też wariant w połączeniu odgrywającego na dobieg z rozgrywającym, który w ulubionych zagraniach ma podania w uliczkę. Ustawiając grę na rozgrywającego przy jednoczesnym wytypowaniu jako rozgrywającego właśnie takiego zawodnika (do tego powinien mieć jak najwyższy atrybut podań oraz ustawione częste prostopadłe podania) wraz z grą na odgrywającego - szybkiego napastnika na dobieg - tworzysz groźną kombinację. Szybki napastnik wychodzący na wolne pole po celnym podaniu w uliczkę od rozgrywającego może przecinać linię obrony przeciwnika bardzo skutecznie.

Użytkownik uznał post za pomocny

[quote=Jacko]
3. Ostry pressing.[/quote]

Nie wiem, czy bym się w 100% zgodził. Ustawiając ostry pressing powodujesz, że linie rozpadają się, zawodnicy podchodzą do przeciwnika i zaburzasz klasyczną linię obrony, pomocy i ataku, działając trochę jak płynna lub bardzo płynna filozofia w FM 2010. Takie przynajmniej jest moje zdanie. Pressingiem można wskórać sporo, ale z moich obserwacji prowadzi on do rozpadu linii w zespole. Kiedyś zawsze ustawiałem ostry pressing, w tej chwili (i przynosi to rezultat w postaci sztywnych bloków defensywnych) decyduję się na niego raczej w stosunku do konkretnych jednostek, a nie w poleceniach drużynowych.

Oczywiście, mogę się mylić, ale uważam, że zastosowanie ostrego pressingu nie pomaga w sytuacji, w której problemem jest tworzenie się luk w zespole.

OLDGUNZ

twój post b. mi pomógł dlatego łap pochwałe. Co do tematu napisałem tylko przykład z tą barcą nie bierzcie tego do siebie. To wiec radzicie mi grać swoją piłe bez przesadnego kombinowania czy jak? Oldgunz a jak ty grasz.? Wykorzystujesz słabosci przeciwnika typu, jesli ma wolnego obrońce , wystawiasz szybkiego napastnika i grasz do nie go na dobieg czy jak? Chciałbym sie dowiedziec jak to u cieibe granie wygląda

Proste środki są najlepsze nie przesadzaj z obroną, opłaca się zagrać odważniej z przodu. Ja gram obecnie w 07 i w ogóle nie zwracam uwagę na słabe strony rywala po prostu interesuje mnie tylko moja taksa i styl gry.

[quote=członeKradYnadzorczeJ]Oldgunz a jak ty grasz.? [/quote]

Ja przede wszystkim nie gram tak dobrymi zespołami, jak Barcelona, Real, Chelsea itd. Najlepszymi drużynami, jakie prowadziłem były Aston Villa, FC Nantes i Boavista. Potem już tylko równia pochyła w dół - Hajduk Split, Hellas Verona, Belediyespor i obecnie Ceuta.

Zasadniczo najpierw ustalam system, jakim chcę grać - nie konkretną taktykę, ale system. Gram zarówno defensywnymi taktykami (grałem tak np. we Włoszech prowadząc Hellas Verona czy w Chorwacji z Hajdukiem), jak i ofensywnymi (spore sukcesy z Boavistą). Następnie do systemu ustalam taktykę. W tej chwili prowadząc Ceutę zastanawiam się między 4-6-0 a 4-2-4. Wiem bowiem, jak gra ma wyglądać, lecz nie mogę zdecydować się na konkretne ustawienie.

Czy dostosowuję taktykę pod rywala? Owszem, zawsze. Rozgrywam wszystkie mecze sam, bez żadnych asystentów, urlopów itd. Średnio, grając mecz na sytuacjach rozszerzonych, spędzam na jednym meczu ze 30 - 40 minut. Zawsze analizuję słabe punkty przeciwnika, patrzę jak podają pomocnicy, jak strzelają napastnicy, który punkt obrony jest najsłabszy. Oglądam mecze przeciwnika (przynajmniej ostatnie 3), analizuję jak traci bramki i jak je zdobywa. A potem wszystko to trzeba przełożyć do taktyki, w której ustawienie zawodników jest najmniej istotnym szczegółem.

Jeśli rywal ma wolnych obrońców, staram się doprowadzać do jak największej ilości pojedynków biegowych. Jak ma dobrych napastników, lecz np. słabszych pomocników, zamiast skupiać się na napastnikach, zajmuję się pomocnikami, co powoduje natychmiastowe odcięcie od podań napastników i w efekcie zmiany w ok. 60 minucie napastników rywala na drugi ich zestaw. A jak rywal wszystko ma lepsze to zamiast robić obronę Częstochowy, staram się ugrać choć punkt, lecz zasadniczo powalczyć o zwycięstwo.

Generalnie kombinuję. Ale tracę na to dużo czasu.

Nie radzę Ci natomiast ani grać swojej piłki bez przesadnego kombinowania ani grać w sposób maksymalnie pokombinowany. Graj jak lubisz. Po to można wybrać sobie zespół, by zróżnicować poziom trudności. Mogę zagrać mecz przeciwko komuś, kto pierwszy raz na oczy widzi FMa, ale jeśli prowadzę Orła Trąbki Wielkie, a przeciwnik Real Madryt, to 9/10 meczy przegram. 1 może zremisuję.

Jeśli chcesz objąć dobry zespół, pokroju Barcelony, to odpuść sobie kombinowanie w większości spotkań i jedź na umiejętnościach zawodników. Nacieszysz się grą. Dla mnie w tej grze to właśnie kombinowanie - nie wygrywanie czy zdobywanie trofeów (zresztą żadnego europejskiego pucharu w FMie nigdy nie zdobyłem) - jest najistotniejsze. Mogę przegrać 4:0, ale frajdę sprawia mi również całe przygotowanie zespołu do meczu, rozrysowanie taktyk, analiza ustawień itd. Jaka potem frajda, jak trzecioligowym, półamatorskim zespołem grającym w Hiszpanii, lecz znajdującym się w Maroku, pokona się 2:0 Murcię grającą pierwszym składem. Każdego różne rzeczy w FMie cieszą=)

// Edytowano 2 razy, ostatni raz 11.08.2010 o godz. 17:05

Użytkownik uznał post za pomocny

własnie dla mnie w tej grze tez naistotniejsze jest kombinowanie lubie to. Osobiście zaczęłem gre jako bezrobotny a teraz prowadze Ascoli w serie B.





Jeśli rywal ma wolnych obrońców, staram się doprowadzać do jak największej ilości pojedynków biegowych.


A jak d otego doprowadzasz ?