Chyba najpierw gwiazdą, a później legendą
Ja sam zastanawiałem się nad tą kwestią niejednokrotnie. I doszedłem do wniosku (na podstawie krótkich obserwacji), że właśnie najbardziej chodzi o bramki... strzelec 30 bramek w sezonie na 80% będzie ulubieńcem, jeśli oczywiście nie będzie od razu chciał odchodzić do większego klubu. Miałem kilku takich piłkarzy...strzelali mnóstwo bramek, biły się o nich mocne kluby, a ja odrzucałem kolejne oferty sprzedaży i nie byli tym oburzeni. W przeciwieństwie do np. Sławka Peszki, który mało się nie zes**ł jak odrzuciłem ofertę.
Do tego dochodzą mecze z największymi rywalami (dobre występy w nich często powodują, że zawodnik będzie widniał w informacjach o klubie jako ulubieniec) i wysoka, równa forma. Warto też poświęcić uwagę atrybutom determinacji oraz waleczności. Piłkarze waleczni, ale niestrzelający mnóstwa bramek czasami zostają ulubieńcami. Z pewnością też ukryte atrybuty psychiczne mają na to wpływ.

Po prostu jeśli gra dla danego klubu długi czas i zdobywa dla niego trofea to z czasem staje się ulubieńcem/gwiazdą/legendą. Czym dłużej gra i odnosi sukcesy, tym wyżej.
Wydaje mi się, że duży wpływ na to mają kibice. Ich ulubieniec trafi tam bardzo szybko. A jakich najbardziej lubią kibice? Ano albo wielkie gwiazd, albo jak mówi kolega wyżej, walecznych walczaków.

// Edytowano 1 raz, ostatni raz 20.09.2010 o godz. 18:23

A najszybciej legendą zostanie: waleczny walczak, który jest największą gwiazdą, strzela najwięcej goli, gra bardzo często, jest kapitanem i najlepszym zawodnikiem drużyny.