1. Nie.
2. Moim zdaniem nie ma granicy - dopakowujesz = oszukujesz, ale każdy ma swoje zdanie.
3. Tak.

Przez kogo nazwany?? Samego siebie (ukarz się !!! zrób to!!!) ?? Kolegę ??
Bądźmy poważni - w orędziu noworocznym Prezydent raczej Cię nie zbeszta przed milionami Polaków
Edytora używasz kiedy chcesz i jak chcesz to Twoja wewnętrzna sprawa - często zmieniałem wiek managera, pozycję graczy (zgodnie z realiami) czy rozbudowywałem stadion (gdy był własnością gminy i nie chcieli współpracować) - jeśli coś Cię drażni w grze i uważasz, że tak nie powinno być to zmieniasz to. Wiadomo jak dowalisz sobie 11 z gości o PA 200, czy przetransferujesz Messiego do Lecha Poznań to grasz nie fer - choć z drugiej strony można traktować to jako zabawę i sprawdzić czy takim mega składem wygra się ligę bez porażki i z góra 5 straconymi bramkami.Każdy definiuje "zabawę" wg. własnych standardów.

Ja nienawidzę takiego czegoś jak opisał jaruone , że mam 11 gości o PA 200. Ja jak już zmieniam tylko wiek. Ale zdarzyło mi się zniwelować o 300 000 tys długu. Nigdy nie dopisywałem sobie milionów, nie dodawałem milionów do budżetu płacowego. Ale czy odjęcie troche długu jest serio cheaterstwem?? Poprostu nie chce mieć wielkiego długo (moge mieć z granicy normy) żeby poprostu nie spuścić klubu w otchłań, i nie mieć zarządu komisarycznego. Mam zamiar jak wyjde na prostą Piastem Gliwice, to co wziąłem żeby zniwelować dług, wpisać to do pożyczek. Czy byłoby to fair??

Moim zdaniem każde odpalenie edytora czy to przed sezonem czy to w trakcie to cheat i nie pochwalam podobnych zachowań.
Przede wszystkim nie daje to takiej satysfakcji jak osiągnięcie czegoś budowanego od podstaw. W długiej wolnej chwili polecam objąć zespół np. z blue square i poprowadzenie do ekstraklasy, satysfakcja gwarantowana jednak potrzebująca wiele sezonów

Każdy gra tak, żeby mu to sprawiało przyjemność. Nie możemy nikomu mówić jak grać. Każdy gra dla własnej zabawy i satysfakcji.