Są piłkarze, którzy czasami lepiej reagują na zjebki niż pochwały, widocznie Kuba jest bardzo ambitny. Poza tym nigdy nie należy chwalić piłkarza po jednym meczu, choćby nie wiadomo jak dobrym.

To nie był jego pierwszy mecz, a sądzę że na pochwały nikt, a przynajmniej nie piłkarz, nie powinien się obrażać. Ale to tak na marginesie wszystko. Wstawiłem jako wkurzającą ciekawostkę, jedną z wielu

ogólnie te wszystkie konferencje i rozmowy strasznie psują grę

[quote=pindor]ogólnie te wszystkie konferencje i rozmowy strasznie psują grę[/quote]
Pomagają podnosić morale zawodników. Chodzę na (prawie) każdą konferencję i praktycznie teraz nic nie czytam, tylko zaznaczam odpowiedzi po pierwszych dwóch wyrazach w zdaniu, bo wiem jaki będzie efekt ;P. I zawsze mówię to samo. Efekt? Potem 2/3 konferencji podnosi morale, a 1/3 jest neutralna. Źle?
Rozmowy wtedy i tylko wtedy gdy:
- rezerwowy lub zawodnik bez formy zagra świetny mecz (8,0 +) - chwalę za ostatni mecz
- gracz z pierwszego składu jest w wysokiej formie (7,7 +) - obecna forma
- opierdzielanie co miesiąc większość zawodników < 21 lat, za poziom treningu (trenuj bardziej jak chcesz wyjść w podstawowym składzie)
- sugeruje odpoczynek zawodnikom, jeśli ich nie wystawie w następnym meczu
No i do tego dochodzą sytuacje niezawiązane z piłką, takie jak niezadowolenie, rekomendacje itp.

Rozmowy osobiste to loteria bez reguły- ten sam piłkarz raz się na ten sam tekst obrazi, a innym razem będzie zachwycony. Przy takich samych okolicznościach.

BTW, widzę, że tak jak ja jesteś zwolennikiem sprowadzania Polaków do składu- u mnie w Atletico gra Grosicki i kilka razy dał niezłą zmianę za Simao

@ Magicc
Owszem, ale bez przesady Kuba akurat w Man Utd nieźle sobie radzi jako zmiennik wchodzący na podmęczonego rywala, ale jako zawodnik pierwszego składu na dłuższą metę chyba nie da rady. Za to na pewno miejsce w bramce zawsze będzie miał u mnie Polak Bramkarsko jesteśmy potęgą

[quote=techniczny]@ Magicc
Owszem, ale bez przesady Kuba akurat w Man Utd nieźle sobie radzi jako zmiennik wchodzący na podmęczonego rywala, ale jako zawodnik pierwszego składu na dłuższą metę chyba nie da rady. Za to na pewno miejsce w bramce zawsze będzie miał u mnie Polak Bramkarsko jesteśmy potęgą [/quote]
Ja jak prowadziłem jeden sezon Chelsea, to ściągnąłem Kubę jako zawodnika na zmianę. Grał końcówki i nie marudził

W FM10 był u mnie podstawowym zawodnikiem w Celticu, a i później w Arsenalu dawał radę jako joker.

Natomiast w N'Castle miałem Borubara, ale krótko. Nie mógł usiedzieć w bramce, przez co traciłem sporo goli z kontr po moich stałych fragmentach- rywale po prostu lobowali stojącego przy środku boiska Artura:/

// Edytowano 2 razy, ostatni raz 06.03.2011 o godz. 16:00

U mnie w Arsenalu jest kolonia polaków większa niz w BVB Fabian, Szczęsny, Grosicki(którego sprzedaż odradza mi zawsze asystent Carlos Queiroz) i Mateusz Prus który jest do końca sezonu na wypożyczeniu w Realu Madryt, tak nawiasem mówiąc to odrzucił oferty z Milanu i Barcy , aaa bił jeszcze Grzegorz Sandomierski, ale został sprzedany do Aston Villi za 4mln Euro, wgl. dziwi mnie coś takiego w tym FM, Prus w moim Arsenalu zagrał ledwo 3 mecze w Premier League, a po zaproponowaniu Klubom jego wypożyczenia zgłasza się światowa czołówka, z Interem, Realem, Barcą, Milanem na czele, Sandomierski np. wcześniej był na wypożyczeniu w Milanie, jak myślicie, od czego to zależy.?