Ja zawsze stosuję takie same reżimy przez cały sezon. W okresie przygotowawczym rozgrywam 8-10 sparingów i nigdy nie zdarzyło się żebym nie był zadowolony. Wszyscy zawodnicy dochodzą do optymalnej lub świetnej formy

Przy zwykłym treningu, zawodnicy będą szybciej się męczyć. Jaką kondycje mają po 60 minutach gry w pierwszych meczach sezonu? 60? 70? przy wzmożonym treningu siłowym/kondycyjnym piłkarz z pola, z wytrzymałością 12/13 dopiero ok 80 minuty osiągnie 70/73

[quote=machaj88]Przy zwykłym treningu, zawodnicy będą szybciej się męczyć. Jaką kondycje mają po 60 minutach gry w pierwszych meczach sezonu? 60? 70? przy wzmożonym treningu siłowym/kondycyjnym piłkarz z pola, z wytrzymałością 12/13 dopiero ok 80 minuty osiągnie 70/73[/quote]
No i po co? Zawodnicy mają trafić z formą idealnie na początek sezonu, więc po co ich doprowadzać na szczyt na mecze sparingowe?

Odpowiedź jest prosta na pytanie bondziego:
odpowiednia kadra złożona z 23-25 zawodników, stały reżim na wysokim poziomie zaakceptowania go przez piłkarzy (nikt nie jest niezadowolony), trening przedsezonowy to mnóstwo sparingów z drużynami różnego pokroju - od tych najgorszych w celu podniesienia morale, po te najlepsze aby wpadło trochę grosza na konto klubowe.
Do tego prowadź inteligentne rotacje, musisz czuć zespół. Nie wymieniaj sztywno tych samych zawodników, nie wystawiaj tych samych jedenastek (podstawowa jedenastka rezerwowa jedenastka) - to jest fail. I do tego np. nie wystawiaj ciągle tego samego składu na sparing - daj grać wybranym cały mecz: O TO CHODZI: żeby pod koniec meczu mieli beznadziejną kondycję - to jest ich trening wytrzymałościowy.

/edit: Oczywiście po maratonie przygotowawczym należy się odpoczynek wszystkich - ostatni sparing graj równo tydzień (bądź więcej) przez 1 meczem w sezonie.

// Edytowano 1 raz, ostatni raz 11.03.2011 o godz. 12:50

ok,dzięki za porady na pewno z nich skorzystampozdr

rainfall248, wiesz kiedy zaczyna się sezon piłkarski? Sezon zaczyna się wraz z pierwszym ligowym bądź pucharowym spotkaniem, analogicznie, pierwszy mecz sezonu to pierwszy ligowy. Twoich zawodników w nim, trzeba zdjąć po 60 minutach gry, moich nie trzeba w ogóle ;] Tyle.
[quote]O TO CHODZI: żeby pod koniec meczu mieli beznadziejną kondycję - to jest ich trening wytrzymałościowy.[/quote] Teraz mnie powaliłeś...

// Edytowano 2 razy, ostatni raz 14.03.2011 o godz. 21:42

ja to przed sezonem zwiększam intensywność treningów,i gram około 10 sparingów. 1 mecz gra jedna jedenastka 2 druga. Przed sezonem biorę z 3,4 najlepszych juniorów do przygotowań. I rotuję składem. Pierwsze 6 sparingów gram z lepszymi zespołami, resztę ze słabszymi. I mi to daje efekty.Od początku sezonu zawodnicy są dobrze przygotowani do sezonu. i jeszcze, jak grasz klubem z jakieś ligi Polskiej, to nie zapomnij też o przygotowaniu zespołu do rundy wiosennej w przerwie zimowej. Raz mi się nie chciało grać sparingów zimą, nie ustawiłem treningu zimą i miałem efekty kondycja była bardzo słaba, a przez pierwsze parę meczy głupio traciłem bramki w końcówkach. Pozdrawiam

spójrz na rzeczywistość, w normalnej piłce także robią większy trening siłowo-wytrzymałościowy. nie zgodze się z twierdzeniem, by normalną rzeczą było u zawdonika kończenie meczu z 60proc. kondychą. 70, mniej jeżeli potłuczony.
przed sezonem tylko i wyłącznie siłowy i wytrzymałościowy max na przed ostatni wysoki. sam zreszta zobaczysz czy a jak tak to jakie kontuzje łapią.

Zrobiłem jak mówiliście, przed sezonem zwiekszony trening siłowy,wytrz. duża liczba sparingów,pierwsze sparingi z mocniejszymi,kolejne ze słabszymi,w miarę mozliwości rotacja....i pomogło,w porównaniu z poprzednimi sezonami o wiele mniej kontuzji,większa wydajność kondycyjna piłkarzy..choć dopiero połowa sezonu,ale rezultaty są. Tak jak w prawdziwej piłce, odpowiednie przygotowanie przed sezonem ma ogromne znaczenie