chwilę czasami będzie dużo wiadomości i nic się nie będzie działo aż w pewnym momencie wpadnie nowy z $ i po sprawie

Użytkownik uznał post za pomocny

a jeszcze pytanie, jakie jest prawdopodobieństwo tego, ze jednak pojawi sie nowy właściciel?

albo rozmowy zakończą się fiaskiem i sytuacja wróci do normy..

Wszak jeśli u mnie była zmiana prezesa to trwało to gdzieś wirtualny miesiąc, oczywiście przez cały ten czas jest embargo transferowe.

A od czego to zależy? Fiaskiem kończą się rozmowy jeśli nowy nabywca niejest zadowolony z rozmów. Mogą być to np. wysoka cena wykupu jaką zażyczy sobie odchodzący prezes, bądź gdy ten co chce kupić stwierdzi, że klub nie wysłał wszystkich papierów z finansami. Tak czy siak nie masz na to, jako menadżer wpływu.

// Edytowano 1 raz, ostatni raz 05.06.2011 o godz. 12:37

Użytkownik uznał post za pomocny

I jeszcze jedno pytanie, jeżeli zmiana właściciela nie doszła do skutku,to kiedy można spodziewać sie następnej próby przejęcia? Czy jest to od czegoś zależne, czy jest to tylko 'wypadek losowy'. Jakby ktoś mogł mi to przybliżyć, będe wdzięczny.

Przyczyny zmiany prezesa nikomu nie znane są i wiedzieć nie możesz kiedy ponownie próba przejęcia nastąpić może. Mów mi Yoda ;p

może się okazać, że sprawa ucichnie i być może, dalej będziesz miał tego samego prezesa, ale jak mówisz, że ma status, że chce opuścić klub to kto wie..A tak to jak napisał machaj, nic nie wiadomo.

@machaj
Moc jest z tobą, ale nie jesteś jeszcze Jedi młody machaju.
Jedna z przyczyn przejęcia są klubu sukcesy, awans do Premiership ja wywalczyłem to i z Południowej Korei biznesmen się "moim" Leeds zainteresował, klub przejął i dług za stadion spłacił, pieniądze na transfery również wyłożył. Szczodry był on, lecz cierpliwości młody uczniu, musisz w spokoju oczekiwać na zmianę prezesa, o tym pamiętać musisz. Niech moc będzie z tobą.

W statusie prezesa masz napisane, czy chcę sprzedać klub i takie tam to jest też jakby wskazówka.

Z tą zmianą prezesa też nie jest tak fajnie,jak się wydaję. Mi się osobiście to nigdy nie zdarzyło,ale zawsze gdy przychodził nowy prezes, do jakiegoś klubu z ligi w której grałem, to jedną z pierwszych czynności było zwolnienie trenera.