W zasadzie to nie ma jakiegoś olbrzymiego wpływu ale są minusy takiej sytuacji. Jest 14 klubów pierwszoligowych, 16 drugoligowych i 30 trzecioligowych czyli pi razy oko wychodzi 30 spotkań na kolejkę, czyli jeden sędzia ogarnia 10 spotkań zazwyczaj rozgrywanych o tej samej porze. Nie zwracałem na to uwagi dopóki w pierwszym meczu po awansie do pierwszej ligi pan z gwizdkiem uwalił mnie karnym z kapelusza i czerwoną kartką. W zakładce podsumowania gdzie jest opinia o arbitrze pozostało puste pole. Konferencja pomeczowa również nawet nie wspomniała o kontrowersji a w historii prowadzonych meczów widniało (pewnie jakoś losowo wybrane) jedno z tych kilku spotkań, które szanowny sędzia prowadził w tym samym czasie. Ktoś zrobił dodatek z ligą i zapomniał o sędziach. Najgorsze jest to, że rozpoczyna się trzeci sezon i nic się nie zmienia. Jestem ciekawy jak to będzie wyglądało gdy ta obecna trójka pójdzie na emeryturę
Najnowsze posty